1. Krowa


    Data: 24.08.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... mnie ślicznie swoimi kosmetykami.- Jesteś naprawdę piękna Arletko. – Powiedziała z zachwytem nazywając mnie po imieniu.Jej kutas sterczał nadal wypychając w przód sukienkę. Zasłoniła go kocem. Szła przodem a ja powoli za nią w szerokim rozkroku. Musiałam dziwnie wyglądać, bo ludzie się gapili mocno. Było ich już sporo na plaży i najwyższy czas dla nas było się wynosić.CZĘŚĆ 2MOJE MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ Jej samochód, terenowy duży Hammer żółtego koloru stał na pobliskim parkingu. Kazała mi się rozebrać z bluzki i spódniczki, które zabrała i wejść na tylne siedzenie. Pojechaliśmy. Mogłam patrzeć przez okno. Wyjechaliśmy szosą nr 16. Jechaliśmy w moją stronę. Minęliśmy jedną wioskę. Dalej był mostek i skrzyżowanie. Skręciła do wioski. Daleko pod lasem domki. Dojechaliśmy do końca drogi i przed gospodarstwem na końcu skręcił w lewo. Teren prywatny, głosił napis. Zatrzymaliśmy się przed ładnym domem. Niedaleko domu rozstawiony wielki namiot bez ścian. Pod nim jakieś meble i rzeczy. Ogrodzenie z poziomych belek. Wszystko na widoku. Dookoła las.- Wyłaź suko! – Krzyknął Roberta otwierając drzwi samochodu.Grzecznie wyszłam i cicho stanęłam.- No suko, jesteśmy na miejscu. Zapamiętaj! To jest miejsce, w którym zlikwidowany będziesz miała odbyt i zwieracz do kiszki. Postaram się, aby to była jedna rura. Tutaj staniesz się KROWĄ jak kilka już przed tobą. Idziemy obejrzyj sobie. Potem już nie będzie okazji. – Oznajmiła.- Znam to miejsce Pani. Często w tym lesie rucham się. Mieszkam tam ...
    ... dalej prosto drogą na górkę. – Odpowiedziałam.- Mieszkasz tutaj kurwo? Coś słyszałam o jakiejś kurwie i to dobre rzeczy, ale jakoś nie miałam czasu ciebie szukać. Teraz sama wpadłaś mi w ręce i już ciebie nie puszcze. Jasne? – Powiedziała biorąc mnie za brodę i ściskając.- Rozumiem Pani. – PisnęłamWyciągnęła mi z dupy ręcznik. Pociekło gęsto. W dupie zrobiło się ślisko. Prowadzona na łańcuszku smyczy patrzyłam wystraszona jak ona pokazywała mi różne straszne rzeczy pod namiotem i objaśniała. Dygotałam, bałam się tego, co mnie czeka. Niektóre wisiały na stojakach inne leżały na stole. Otworzyła dużą walizkę. Zobaczyłam w środku wielką kolekcję czarnych lśniących kołków różnej średnicy. Były bardzo grube, długie, gładkie. Do złudzenia przypominały monstrualne kutasy, gdyż każdy kończył się tępo zaokrągloną główką. Wyglądały jak popękane wzdłuż. Wyjął jednego z nich i podał mi. Nie był to lateks a jakiś inny twardszy materiał. Ten kołek-kutas był jak ucięty. Od spodu miał otwór z gwintem. Można było go na coś wkręcać. Na co dowiedzieć się miałam prędko. Trzymałam to w ręku i drgałam.- To są „czopki” – Powiedziała tylko tyle.- Boisz się suko widzę. To dobrze. Przecież lubisz ruchanie. – Mówiła patrząc na mnie.- Będę ruchana, taaaak? – Spytałam płaczliwie.- Tyyymmm? – Pytałam.- Tak, tym też. - Powiedziała- Będziesz ruchana – Uzupełniła.- Będzie boleć? – Pytałam- Będzie. – Odparła.- Ruchać będzie tylko pupa czy inne też? – Piszczałam cienko- Tylko dupa i pizda. Dupa mnie interesuje ...