1. ciężki tydzień


    Data: 08.08.2024, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: sama_1988, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Jestem typową przykładną matka oraz żoną. Na codzień pracuję w międzynarodowej korporacji na eksponowanym stanowisku. Mój mąż jest menagerem w jednym z dużych koncernów samochodowych. 
    
    Była to końcówka lipca tego roku, piątek. Dzień jak każdy poprzedni w tym tygodniu dłużył się do granic możliwości. Ja ubrana w typowy korporacyjny unofirm czekałam aż ten podły tydzień się w końcu skończy. W dniu dzisiejszym byłam umówiona z mężem na małą randkę w pewnej bielskiej restauracji. 
    
    Wiedziałam iż mój poczciwy partner jak zawsze będzie spóźniony, po powrocie do domu postanowiłam się naszykować. Zrobiłam sobie domowe spa, wydepilowałam się oraz naszykowałam strój na dzisiejszy wieczór. W dniu dzisiejszym postanowiłam zrobić coś dla siebie i męża… mimo niechęci do eleganckich strojów które noszę na codzień postanowiłam założyć 12 centymetrowe szpilki, pończochy połączone z eleganckim koronkowym pasem oraz czarną opinającą sukienkę kończącą się w połowie ud.
    
    Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to był mój duży błąd, a może największe szczęście. 
    
    Mąż po powrocie do domu zobaczywszy mnie oniemiał z zachwytu. Nie chciał nigdzie wychodzić tylko zostać w łóżku i testować kolejne tomy kamasutry. Ja, wiedząc ile nerwów kosztował mnie upływający tydzień kategorycznie sprzeciwiłam się temu pomysłowi. Chwilę zajęło aż mój poczciwy przystojniak naszykuję się do wyjścia.. wtedy jeszcze nie wiedziałam, że poza szykowaniem swojego muskularnego ciała w głowie obmyślał swój szatański ...
    ... plan.
    
    Zbliżała się dwudziesta pierwsza, on schodząc do salonu oznajmia mi, że pójdziemy zjeść coś lekkiego do restauracji a później zaplanował coś specjalnego… coś dzięki czemu napewno zapomnie o moim tragicznym tygodniu. 
    
    Kolacja się skończyła, faktycznie zjedliśmy delikatnie po czym zabrał mnie do swojego samochodu i wywiózł na ulice 1-go maja… tak był tam klub, który słynie z dobrej zabawy i eskalacji doznań. Myślę sobie no super, zabiera mnie do swinger’s clubu…fakt zawsze chciałam tam pójść lecz czy byłam gotowa akurat dzisiaj, akurat po takim tygodniu?
    
    To nie był koniec zaskoczeń dnia dzisiejszego. Podchodzimy pod drzwi, zostajemy wpuszczeni do środka przez piękną zgrabną brunetkę, w środku jest zupełnie pusto gdyby nie fakt iż gra muzyka pomyślałabym, że to zamknięta impreza. 
    
    Wchodzimy do szatni, ja nie mając za dużo do ściągnięcia pozwalam mężowi zająć się moją sukienką, on gdyby nigdy nic zostaje w swoim ubraniu. Wychodzimy z szatni kierujemy się do baru, Pan lekko zdziwiony naszymi strojami polewa nam drinki. Rozmowa miedzy nami rozkręca się w najlepsze, woń unoszącego się podniecenia i wypity alkohol robią swoje. W pewnym momencie mąż wstaje obchodzi mnie od tyłu każe wstać. Ja jak posłuszna suka, bez zbędnych pytań godzę się na wszystko. Nie mam pojęcia, jakim cudem lecz zawiązał mi oczy. Delikatnie zaprowadził mnie na piętro.
    
    Prowadząc mnie, czułam że szykuje się dobra zabawa, doskonale wiedział jakie mam potrzeby, że mój opór maleje wraz dawką podniecenia ...
«123»