1. Historia Meer cz. 1 Wstep na ostro


    Data: 05.09.2024, Kategorie: Prostytutki, Autor: Ladacznica, Źródło: SexOpowiadania

    ... sobą się zabawiać. To wersja dla biseksualnych i ciekawych świata hetero. Widziałam kątem oka jak uroczy blondyn klęka przed wytatuowanym ciemnoskórym gościem i bierze jego penisa w usta. Momentalnie stwardniał. Inna „para” wzajemnie zaczęła pieścić palcami swoje odbyty. Ja musiałam zająć się Szefem. Na początek polizałam od dołu jego jaja, jednocześnie ugniatając jego pośladki. On jednak postanowił urozmaicić nasza grę wstępną i wyjął z kieszeni marynarki wibrator. – Wsadź mi go w odbyt. – Posłusznie przejęłam od niego gadżet, który jeszcze wczoraj pieścił moją cipkę. Nawet zostały na nim ślady mojego lepkiego śluziku. Utorowałam drogę w jego odbycie, wypiął się i umieściłam wibrator w jego czarnej dziurce. Wróciłam do swojego zajęcia, ale tym razem wzięłam jego jeszcze miękkiego kutasa do ust. Języczkiem pośliniłam czubek i zsunęłam mu ręką napletek. Nieco za wcześnie, za co zostałam brutalnie pociągnięta za włosy przez jego kolegę. – Suko! Pośpiesz się, bo za godzinę mam kolację z moją żoną. – Popchnął mnie z powrotem na fiuta Szefa, któremu zaczęłam obciągać. Byłam w tym zajebista. Ssałam łakomie, aż do momentu, w którym mnie odepchnął. Po kolei łapałam za fiuty jego kolegów i obciągałam na różne sposoby. Niektórzy jednocześnie penetrowali swoje odbyty, inni się całowali. Nikt nie miał prawa dojść, dopóki nie skończę kolejki. Po kilkunastu minutach każdy kutas znajdujący się w apartamencie mojego szefa, był twardy jak skała. Moja cipka była ...
    ... okropnie wilgotna, aż zostawiła na dywanie plamy. Po wyssaniu ostatniego kutasa, nadszedł moment, na który wszyscy czekali. Zgodnie z naszą umową, każdy zaczął samodzielnie walić konia. Napierali na mnie swoimi ciałami, jęczeli bardzo głośno. Najpierw doszedł Szef, który zalał moje cycki. Potem Clau, który trzymał kutasa na wysokości moich ust, a ja starałam się spijać każdą kropelkę jego pysznego płynu. 16 facetów spuściło się na moje ciało, niektórzy wmasowywali swoją spermę w moje włosy, cycki, odbyt. Po ostatnim spuście napakowanego czarnoskórego gościa, który wyglądał mi na geja, Szef dał mi siarczystego klapsa w tyłek. – Ty kurwo, teraz Twoja nagroda. – Jego kutas zdążył już stwardnieć. Wsadził mi go bez słowa do odbytu. Oparłam się rękami o ziemię i wypięłam posłusznie dupkę. Rżnął mnie, pieprzył, jebał. Koledzy gwizdali, krzyczeli, że jestem suką, że jestem zajebista, niektórzy ubierali się i zaczęli wychodzić – do żon, dzieci, pracy. Szef tuż przed samym spustem wykręcił mi sutek prawej piersi, aż zawyłam z bólu. Spuścił się w moją czarną ciasną dziurkę, po czym wyjął kutasa, a na jego miejsce wsadził dwa palce. – Zakorkowałem Twoją dziurkę, żeby nie wyleciał z niej mój płyn. Masz dzisiaj nie myć swojej seksownej dupy. Jutro rano to sprawdzę i jeśli nie znajdę zaschniętej spermy, przyprowadzę 50 gości, którzy będą ruchać cię po kolei, we wszystkie dziury jednocześnie. Rozumiesz? – Po tych słowach dostałam tak intensywnego orgazmu, jak nigdy w życiu. 
«12»