1. Nieprzyzwoita rozkosz


    Data: 03.03.2019, Autor: zboczone93, Źródło: Lol24

    ... za oknem.
    
    Postanowiłem zachowywać się jak dżentelmen - w końcu znałem Alę dopiero kilka dni. Pamiętając o fakcie, że nasza pierwsza rozmowa zakończyła się wspólnym orgazmem, chciałem pokazać, że potrafię zahamować swoje popędy. Okazało się to jednak bardzo trudne, w miarę jak dziewczyna zaczęła zdejmować kolejne części garderoby.
    
    Jako że w pociągu było dosyć ciepło, od razu pomogłem jej zdjąć płaszcz, pod którym miała obcisłą czarną bluzkę, uwypuklającą jej kuszące kształty. Równie miło obserwowało się jej figlarne nóżki, tańczące jedna na drugiej podczas rozmowy. Prawdziwe wyzwanie dla mojej wstrzemięźliwości przyszło jednak pół godziny później, kiedy ogrzewanie zaczęło już naprawdę doskwierać.
    
    - Nie miałam pojęcia, że w pociągach może być tak ciepło - skomentowała Ala. - Za chwilę się ugotuję.
    
    To powiedziawszy, ściągnęła bluzkę, pod którą znajdował się czarny top odsłaniający dolną część brzucha. Poczułem, że moje dżinsy robią się coraz sztywniejsze w kroku. Ale to nie był koniec. Po chwili nastolatka rozpięła swoje kozaki, z których wyłoniły się zgrabniutkie łydki i stopy ubrane w ciemne pończochy. Od zawsze była to moja słabość - dziewczęce nogi były jednym z najczęstszych obiektów moich erotycznych fantazji, a stópki Ali były niemal idealne. Wpatrywałem się w ciało mojej towarzyszki podróży. Kształt jej nóżek był niezmiernie seksowny. Mój wzrok skupiony był już jedynie na ich niesfornym tańcu; wzwód dawał się we znaki, a opór materiału moich dżinsów wzmocnił ...
    ... pragnienie wystrzelenia strumieniem spermy.
    
    - Ach, jak miło wreszcie wyprostować nogi - westchnęła szesnastolatka, kładąc je na moich kolanach i odchylając rozkosznie głowę do tyłu. Jej płaski brzuszek zdawał się zachęcać do niegrzecznej zabawy, a drobne stopy wyginały się figlarnie w moich dłoniach.
    
    - Kusisz mnie, psotnico - powiedziałem z uśmiechem.
    
    - Oj, wiem o tym - odparła zalotnie rudowłosa ślicznotka. - Należy ci się trochę popatrzeć w nagrodę za to, co dla mnie robisz.
    
    - Samo patrzenie może być nie do zniesienia, to prawie jak tortury - zażartowałem.
    
    Ala zachichotała i wygięła piękną twarzyczkę do przodu, bym mógł ją pocałować. Lizaliśmy się ponad minutę; pieściłem jej mokrutki języczek i ssałem namiętnie usteczka. Wtem Alicja podniosła się z siedzenia, podwinęła spódniczkę i usiadła na mnie. Westchnąłem głęboko, gdy jej kształtny tyłeczek oparł się rozkosznie na wybrzuszeniu w moich spodniach.
    
    - Och, kotku - wyszeptałem jej do ucha, bawiąc się jej rudymi loczkami, i objąłem od tyłu jej cycuszki. Parcie na moim kutasie wzmogło się jeszcze bardziej, gdy ślicznotka zaczęła kręcić pupcią na moim kroczu i wznosić się lekko, by zaraz opaść na materiał dżinsów, pod którymi prężył się mój nabrzmiały członek.
    
    - Mmm, czuję, jaki jest twardy... och... - szeptała uwodzicielsko Ala. - Dobrze ci?
    
    - Oochhh... - jęknąłem mimowolnie. - Kochanie, chyba nie powinniśmy tego tutaj robić. W każdej chwili może ktoś wejść...
    
    - To podniecające - odparła figlarnie. ...
«1...3456»