1. Rehabilitacja


    Data: 27.09.2024, Kategorie: Inne, Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania

    Diagnoza była bezlitosna. Uszkodzony kręgosłup. Rdzeń nie został przerwany i mogłam liczyć na powrót do zdrowia. Chirurdzy zrobili co mogli i teraz tylko rehabilitacja, którą przechodziłam w klinice w Bieszczadach. Jestem już tutaj prawie dwa tygodnie a tylko raz przyjechał do mnie mój chłopak. Przykre. Miałam inne zdanie o nim. Wczoraj przysłał mi wiadomość, nie będzie marnował młodości na inwalidkę. Kaktus ci w dupę !!! Płakałam całe popołudnie. Nie miałam ochoty na ćwiczenia. Następnego dnia poczułam mrowienie w prawej dłoni. Pani doktor uśmiechnęła się i przyjęła to za znak powrotu do zdrowia. - Musisz dużo ćwiczyć. Wiara mi wróciła i gdy przyszła moja rehabilitantka zaczęłam poddawać się masażom i ćwiczeniom z uśmiechem. Wala (tak miała na imię) powiedziała mi, że dziś jest ostatni raz bo przenoszą się z mężem do Rzeszowa. Podziękowałam jej jak potrafiłam za trud włożony w mój powrót do zdrowia. Powiedziała mi, że jutro przyjdzie do mnie jakiś Sebastian. Podobno bardzo doświadczony rehabilitant. O kurcze. A ja taka nieumalowana. Wieczorem przyszła pani, która mnie umyła. Spytałam ją czy miałaby czas przyjść jeszcze raz i pomóc zadbać o moje owłosienie. - Pewnie, że przyjdę. My baby musimy sobie pomagać. Przyszła wieczorem i ogoliła mi moją zarośniętą cipkę. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, poczułam się lepiej. Pan Sebastian przyszedł punktualnie o 10°°. Przedstawił się i chwilę porozmawialiśmy. Powiedział, że u niego nie opierdalania się tylko praca nad własnym ciałem. ...
    ... Jak będę oporna to zastosuję niekonwencjonalne metody. Sebastian ma na oko jakieś 27-28 lat. Atletyczna budowa ciała. Brunet. Dłoń dwa razy większa od mojej. W trakcie gimnastyki, kiedy rozciągał moje barki wyginając mi ręce dowiedziałam się, że jest z pochodzenia Irańczykiem. W życiu bym na to nie wpadła bo jego rysy na to nie wskazywały a polszczyzna była idealna. - Przerwa na obiad. Wrócę później. - To już obiad? Czas tak szybko zleciał. - Na razie jesteś moją jedyną pacjentką także cały swój czas poświęcę tobie. - Będę czekała. Rzeczywiście zjawił się zaraz po obiedzie. Nie wiem jak to zrobił ale po chwili leżałam na boku. Widać było, że ma krzepę. - Muszę cię uprzedzić, że podczas tych ćwiczeń będę widzieć twoje ciało. - Domyślam się i nie mam nic przeciwko. Jak zrobisz z tego ciała kobietę będę ci wdzięczna po kres mojego życia. Unosił moją nogę tak wysoko, że mimochodem musiał widzieć moją cipkę. Dobrze, że o nią zadbałam. - O jakich niekonwencjonalnych metodach wspominałeś? Popatrzył na mnie i widać było, że chce coś powiedzieć ale bez słowa położył mnie na plecach, zdjął ze mnie kołdrę i patrzył na mnie. - Co robisz? - Patrzę jak zareagujesz. Normalnym zachowaniem byłoby odruchowe zasłonięcie się. Ty na razie nie możesz tego zrobić także zostaje okazywanie podniecenia. Miał rację. W głowie już dawno się zasłoniłam ale ręce tego nie zrobiły. - Pozwól, że uszczypnę cię w pierś. Nie czułam ale widziałam jak szczypie moją prawą brodawkę, która zesztywniała w oczach. - ...
«123»