Prosze mnie nie zwalniac.
Data: 28.09.2024,
Kategorie:
Inne,
Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania
- Pani dyrektor, co mogę zrobić żeby mnie pani nie zwalniała? Miałam zły w oczach. Dopiero miesiąc temu zaczęłam tu pracować i myślałam, że dobrze wykonuję swoje zadania. Jestem Baśka, mam 21 lat, zgrabną sylwetkę i długie czarne włosy. W gabinecie pani dyrektor, która posiada pięć takich butików, w jakim ja pracuje znalazłam się po tym jak spadały obroty w naszym salonie a winą za to obarczyła mnie kierowniczka tego punktu. Pani dyrektor, której makijaż kosztował pewnie majątek popatrzyła na mnie znad złotych okularów, potem popatrzyła w okno, za którym rozpościerał się widok na połowę Warszawy. Otworzyła szufladę i położyła na biurku słuchawkę, która zakłada się do ucha. - Od dzisiaj do końca miesiąca będziesz wykonywała absolutnie wszystkie moje polecenia, jakie usłyszysz. Nie chce słyszeć jakiegokolwiek sprzeciwu. Słuchawkę może wyjąć z ucha tylko na nic do ładowania. Będę cię widziała w każdym miejscu w sklepie. Jeśli się zgadzasz Załóż słuchawkę i wracaj do pracy. Oczywiście zabrałam z biurka słuchawkę, którą włożyłam od razu do ucha i wyszłam. Jadąc windą w dół usłyszałam głos pani dyrektor „myślę, że będzie się nam dobrze współpracować”. Następnego dnia w pracy pokazałam się tuż przed 10°°. W słuchawce usłyszałam „posprzątaj przed otwarciem”. Wzięłam szczotkę i dokładnie zamiotłam salon. Nie zwracałam uwagi jak patrzyła na mnie kierowniczka, ale czułam jej wzrok na sobie. Tuż przed otwarciem poszłam do łazienki by poprawić uczesanie. Stanęłam przed lustrem i w tym ...
... momencie usłyszałam „pokaż do lustra swoje piersi”. Myślałam, że źle słyszę i popatrzyłam w kamerę za sobą. „Czego nie zrozumiałaś”? Głos był stanowczy i jeszcze tylko chwile się wahałam. Rozpięłam z tyłu stanik i rozpinając bluzkę wydobyłam swoje piersi na wierzch. Czułam podniecenie, co objawiło się widocznym zesztywnieniem sutków. „Bardzo ładne masz piersi, ubieraj się i otwierajcie sklep”. Klientów było niewielu. Jakieś młode dziewczyny przebierały w wieszakach nie będąc zdecydowane na nic. Słuchawka uruchomiła się, gdy do salonu weszła kobieta w białym komplecie, na oko po pięćdziesiątce. „Zajmij się panią i zaoferuj jej najdroższy biały stanik”. Podeszłam do kobiety u z uśmiechem na twarzy zaoferowałam jej swoją pomoc zgrabnie kierując ją w stronę regału z bielizną twierdząc, że wygląda na kobietę, która potrzebuje białego stanika, który będzie idealnie zdobił jej piersi. - Co za wspaniałe podejście do klienta. Kobieta głośno wyraziła swój zachwyt i poszła za mną. Zdjęłam z wieszaka biały stanik i zwróciłam się do kobiety - Zapraszam do kabiny, jestem przekonana, że będzie pasował. Pokierowałam ją w kierunku przymierzalni. Po chwili usłyszałam w słuchawce: „Zrób wszystko by kobieta pozwoliła ci ssać swoje piersi”. Zesztywniałam momentalnie. Jak? Po co? „Do roboty” bezlitosny dźwięk w słuchawce pchnął mnie do działania. - Czy wszystko w porządku? Mogę wejść pomóc? Zamoknie środka zadziałał i drzwiczki delikatnie się uchyliły. Kobieta w środku dumnie wypinała pierś przed ...