1. Tresowanie na suke cz.5


    Data: 16.10.2024, Kategorie: BDSM Autor: fucktoy_sub, Źródło: SexOpowiadania

    ... Nie palce, dokładnie jeden palec. Albo tak bardzo go pragnęła, że go sobie wyobraziła.
    
    – Zapomniałaś jednak o jednym małym szczególe – mruknął rozbawiony, obserwując jak jego zabawka wije się pod jego dotykiem. Mógł z nią zrobić absolutnie wszystko. Władza, jaką nad nią miał, podsycała ogień jego sadyzmu i okrucieństwa. – Nie twoja przyjemność się liczy, suko. A ja nie daję nagród.
    
    Najpierw włączył jej obrożę. Szok elektryczny wstrząsnął jej ciałem. Trzymał ją w takim stanie przez chwilę, patrząc jak drży, jak otwiera usta do niemego krzyku. Drgawki przechodziły falami przez jej ciało, oczy wywinęły się do tyłu, że widział same białka. Zakończył jej cierpienie jednym kliknięciem. Opadła bezwładnie, jedynie więzy utrzymywały ją w miejscu. Wtedy sięgnął do wibratora w jej cipce, przełączając go na wyższy poziom.
    
    Sophia pogubiła się w sygnałach, nie wiedziała już, co miała czuć. Raz była na skraju potężnego orgazmu. Potem ból, tak nieludzki, że aż nierealny. Niemożliwe było, aby człowiek fizycznie był w stanie znieść coś takiego. Jak przez mgłę jej zmęczone ciało znowu odczuło przyjemność.
    
    Coś w środku ożyło, poruszało się nieregularnym ...
    ... rytmem. Ocierało się o wszystkie cudowne miejsca. Przyspieszyło. Zwolniło. Zatrzymało się. Na raz atakowało ją z taką werwą, w bezlitosnym tempie wysuwało i wsuwało się do jej śliskiego wnętrza. Znowu była blisko czegoś, czego chyba niedawno pragnęła. W podbrzuszu poczuła ogień, który rozprzestrzeniał się na jej kończyny.
    
    Nie ten palący, bardziej przyjemny. Coś się budowało. Coś wspaniałego, wstrząsającego, nie do zatrzymania. Nie wiedziała, co to, cała rzeczywistość była rozmyta. Jakiś głos… powtarzał jej w kółko jakieś słowa. Niezrozumiałe, zlewały się w jedność.
    
    Przyjemność ogarnęła jej umysł. Była blisko tego tajemniczego “czegoś”, tak blisko, że prawie mogła to poczuć, posmakować, dotknąć. Jej zamglone myśli już prawie rozszyfrowały co to było. Zresztą, nie miała siły ani ochoty się temu opierać, skoro czuła się tak dobrze. Tak… dobrze…
    
    Do momentu, aż wszystko ustało. Dotyk, słowa, przyjemność, wszystko. Pod sam koniec usłyszała czyjś gardłowy, chrapliwy śmiech. I coś o suce, która myślała, że naprawdę dojdzie. Głupia dziwka. Ostatkiem świadomości zgodziła się z nieznajomym głosem. Przecież nie od tego była. Nie do tego została stworzona. 
«12...4567»