Moja kariera w pornobranzy i erotyczne przygody
Data: 23.10.2024,
Kategorie:
Geje
Autor: Jerzy Jaśkowski, Źródło: SexOpowiadania
... obrzeżach miasta. Ratko mieszkał tam wraz z ojcem. Poznaliśmy go. Miał na imię Franjo. Podchodził do spraw własnej seksualności równie liberalnie, jak jego potomek. To było dość niespotykane, jak na 60-letniego mężczyznę.Wieczorem wszyscy siedzieliśmy w domu i piliśmy wino. Byliśmy już trochę wstawieni, rozmowa więc stała się dużo bardziej frywolna. Franjo wypił chyba najwięcej i zaczął trochę odpierdalać.- Poczekajcie! Zaraz wracam! - powiedział i wyszedł z pokoju.- Co on chce? - pytał Wołodia.- Pewnie ojciec coś fajnego wymyślił - powiedział Ratko.Franjo wrócił po chwili. Nie miał już na sobie spodni, więc pomiędzy nogami dyndał mu siurak. W ręku trzymał szczotkę do czyszczenia kibla.- Posłuchajcie, wsadźcie mi ktoś to w dupę, dobra? - odezwał się do nas.Wszyscy byliśmy trochę skonsternowani. W końcu ja sam, lekko już podpity, wstałem od stołu. Wziąłem szczotkę i chciałem wykonać polecenie mężczyzny. Bardziej z ciekawości. Czegoś jeszcze tak dziwnego nie robiłem nigdy.- Ale wsadzaj tą czyszczącą stroną.- O kurwa! Odbyt ci pęknie, staruszku! - palnąłem z uśmiechem na ustach.- Dawid, nie krępuj się! Ojciec tak lubi! - śmiał się Ratko - Oby się tylko nie zesrał z podniecenia!- Nie ma obaw, opłukałem się! Hehehe! - zaśmiał się 60-latek.- No dobra...Następnego dnia ja, Wołodia i Ratko pojechaliśmy na specjalną plażę dla gejów oraz swingersów. Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Podobno w całej Europie istnieją tylko dwie takie. W tym jedna ...
... w Chorwacji.- Możecie tam nagrywać, ale będzie grubo. Tam wchodzisz i już się dzieje, co chce. Każdy dyma się z każdym - mówił Ratko.Plaża była bardzo ładna, chociaż kamienista. Byczyło się na niej dużo osób, wszędzie leżały koce i powbijane były parasole. Pod jednym z nich wydziarany facet w okularach przeciwsłonecznych posuwał w pozycji na pieska swoją partnerkę. Wokół niego zebrało się około dziesięciu mężczyzn. Wszyscy oczywiście byli nadzy i walili sobie konia. Najstarszy miał pewnie z najmniej 70 lat, duży bebson, siwą brodę niczym Papa Smerf i bandanę zawiązana na głowie.Wołodia i ja rozstawiliśmy kamerę na statywie. Rozebraliśmy się. Ukrainiec zaczął mi obciągać, a Ratko sprawdzał, czy wszystko się nagrywa. Nim się obejrzeliśmy, otoczyła nas cała grupka zaciekawionych ludzi. Było ich... No nie wiem, piętnastu? Wcześniej powiedzieliśmy, że będziemy nagrywać, ale chyba nikogo to nie odstraszyło. Zainteresowani mężczyźni masturbowali się i próbowali łapać z nami kontakt wzrokowy. Takiej hardkorowej akcji w życiu nie przeżyłem. Wołodia postanowił więc zaryzykować i nakręcić coś na spontanie. Też nie miałem nic przeciwko, bo byłem już bardzo wyluzowany. Ładna pogoda i spoko miejscówka też robiła swoje.- Szukamy ochotników, którzy zechcą wziąć udział w nagrywaniu gang bangu. Ale pamiętajcie, że to się wszystko nagra i pójdzie w internet - powiedziałem.Zgłosiło się 5 osób. Tego dnia nagraliśmy naprawdę ostry filmik z seksu grupowego...