1. Niewolnica i handlarka


    Data: 02.11.2024, Kategorie: BDSM Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania

    ... wypinając tyłek, rozstawiając nogi i wspinając się lekko na palce (nie miała pomalowanych paznokci u nóg). Położyłem jej dłonie na pośladkach, rozchyliłem mocno. Opuściła głowę czekając posłusznie, którą dziurkę wybiorę. Jej to było obojętne. Decydował Pan. A teraz jej Panem, dopóki nie przyjadą z firmy ją odebrać, jestem ja. I teraz właśnie ten Pan korzystał z jej cipy. Poczuła jak wolno wchodzi w nią kutas i jak się wbija coraz głębiej; zalała ją fala ciepła, ciałem wstrząsnął dreszcz. Była profesjonalistką, wieloletnią kurwą z doświadczeniem, zawsze, kiedy czuła w środku kutasa nie była w stanie powstrzymać odruchów. Zaczęła najpierw dyszeć, potem pojękiwać cichutko w miarę jak nabierałem tempa. Czuła jak jej skaczą cycki, włosy opadły na twarz, oparła się łokciami o stół, mocniej zaparła i uniosła wyżej dupę, tak jak tego nauczono dawno temu, przed pierwszą sprzedażą, gdy była jeszcze nastolatką i nieródką. Każda niewolnica zanim została wypuszczona na rynek, musiała przejść warunkowanie. Bez względu na to czy potem miała myć podłogi, sprzątać kible czy trafić do burdelu.Pamiętała też karcer i chłostę, kiedy nieumiejętnie nadstawiała tyłek czy też instruktor nie mógł w nią wejść, bo była zbyt sucha.Wróciła do rzeczywistości, kiedy poczuła, że jedną ręką łapię ją za włosy i odginam mocno głowę do tyłu. Posłusznie wygięła się, wypinając piersi. Lubiła jak nią sterowano. Poczuła, że wlewa się w nią gorąca sperma, zadziwiająco dużo spermy, jak na tyle razy. Szarpnęła nią ...
    ... seria dreszczy, ciepło rozlało się po brzuchu a w głowie rozbłysły tysiące światełek. Orgazmy miewała prawie automatycznie, prawdopodobnie też był to efekt treningu czy może hodowli, z której pochodziła.Puściłem ją i opadłem na fotel. Nie będąc pewną czego się teraz od niej oczekuje, po prostu stała w rozkroku czując jak wylewa się z niej sperma i powoli zasycha na udach.Wtedy zadzwonił domofon.Narzuciłem szlafrok i podszedłem otworzyć drzwi. Weszły dwie osoby: kobieta w kostiumie i szpilkach o wyglądzie starej dominy i jakiś osiłek, też w obroży, więc pewnie jej niewolnik.- Dzień dobry, przyszłam TO odebrać - skinęła na rozkraczoną dziwkę. Czasami, w rozmowach oficjalnych, nie mówiło się o niewolnikach w formie osobowej. W pewien sposób przecież stanowili rzeczy.- Mam nadzieję że nie jesteśmy za wcześnie - kobieta wymownie spojrzała na rozkraczoną i ospermioną dziwkę i puściła do mnie porozumiewawczo oko.- Ależ skąd ten pomysł ? uśmiechnąłem się. - Czy możemy ją obejrzeć ?Obserwowałem, jak niewolnica posłusznie poddaje się oględzinom kobiety z agencji, która założyła chirurgiczne rękawiczki, wsadziła palec w jej odbyt, potem w cipę , obejrzała zęby, sprawdziła czy nie ma otarć i uszkodzeń innych niż wynikających z normalnego korzystania z takiej rzeczy jaką była niewolnica. Badała ją powoli, metodycznie i chyba nie bez pewnej przyjemności.Przy okazji przyglądałem się handlarce. Ciasno opięte na tyłku dżinsy rurki, czerwone szpilki, nad kostką wytatuowana gwiazdka, biała bluzka, ...
«1234...7»