1. Koszarowe przypadki


    Data: 20.11.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: stinkpink, Źródło: SexOpowiadania

    Tak, jestem oficerem Wojska Polskiego.Nie, nie mam za złe żonie, że wniosła o rozwód.Kiedy w 2017 roku dostałem awans na majora i objąłem stanowisko szefa logistyki, wytrzymałem tam 2 lata. Stwierdziłem, że nie jest to robota dla białych ludzi. Połowa sekcji to wakaty, reszta to średnio zdolna młodzież. Mogłem liczyć tylko na jednego chorążego, ale we dwójkę nie da się pociągnąć logistyki całej brygady. Mocno zastanawiałem się nad rzuceniem kwitem i emeryturą, która na tamte czasy, z moim stopniem i wysługą to były 1,5 najniższej krajowej. Czekałem na odpowiedni czas, bo najlepiej wychodzić na emeryturę w lutym.Kiedyś, gdy dzwoniłem do starego znajomego z wyższych dowództw w jakiejś sprawie to pogadaliśmy też o starych zardzewiałych karabinach i moich planach.- Hola, hola – powiedział. U nas jest wakat majora a robota jest o wiele spokojniejsza. Tu nie ma pilnych spraw – dodał.Ogólnie wiedziałem czym się zajmują, ale też znam siebie i wiem, że nawet jak nie ma roboty to sobie ją znajdę. Rozmawiałem o tym z żoną i doszliśmy do wniosku, że nic nie szkodzi się przenieść. Więc jeśli mnie tam ściągną przed lutym następnego roku to zrobię rozpoznanie bojem. Jeśli mi się spodoba to się tam przeprowadzimy, a jak nie to najwyżej położę kwit za rok.Tak też się stało. Na początek ogarnąłem internat, bo do domu miałem prawie 500km, więc nie było opcji jeździć codziennie. Dostałem spory pokój z przedpokojem i własną łazienką. Pralnia i kuchnia na piętrze. Po jakimś czasie złożyłem ...
    ... papiery na mieszkanie służbowe. Dostałem kilka propozycji i tu zaczęło się marudzenie żony, że to nie ma tarasu a tamto nie ma 4 pokoi. Może to dlatego, że dostała w międzyczasie bardzo dobrze płatną pracę. Na szczęcie nie mieliśmy dzieci.Trwało to ponad 4 lata, aż któregoś weekendu usłyszałem zaczarowane „chcę rozwodu”. Siedziałem jak wryty jakieś pół godziny. Chwilę o tym rozmawialiśmy, ale sprawa była przesądzona. Niby to już nie było to co kiedyś, nasz związek nie wyglądał jak na początku. Może to było już bardziej przyzwyczajenie, seks też był poprawny, ale bez fajerwerków. Żeby nie komplikować procedur, zgodziłem się na nieorzekanie winy. Zostawiłem jej mieszkanie, podzieliliśmy oszczędności na pół i podzieliliśmy się samochodami tak wróciłem do swojego internatu z pewnym zastrzykiem gotówki i resztą swoich rzeczy z domu.Jakieś 2 tygodnie, odkąd zostałem wtórnym kawalerem, mieliśmy z szefem jechać na rekonesans. Przedsięwzięcie zaplanowane na 10:00, więc stwierdziłem, że nie ma po co jechać rano do jednostki, skoro internat jest po drodze. Umówiłem się, że zgarną mnie po drodze. Koło 08:00 poszedłem po mundur do pralni, na korytarzu krzątała się pani sprzątająca. O dziwo, nie była to ta co zwykle starsza pani dorabiająca do emerytury, ale szczupła dziewczyna koło trzydziestki ubrana w legginsy i obcisły top z charakterystycznym fartuszkiem. Gdy ściągałem pranie z suszarki usłyszałem za sobą jej głos:- To chyba powinność żony?- Radzę sobie. Poza tym, od jakieś czasu nie mam ...
«1234...»