Koszarowe przypadki
Data: 20.11.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: stinkpink, Źródło: SexOpowiadania
... słowa. A ty? Masz już dość? – odparłem.- Kontynuuj – usłyszałem w odpowiedzi.Tak więc, językiem bawiłem się jej waginą a ręką swoim kutasem, żeby go przygotować na kolejną część mojego, właśnie uknutego planu. Im dłużej cmokałem i lizałem jej pizdeczkę, tym częściej słyszałem pojękiwania. Magda zaczęła bawić się swoimi piersiami, szczypała swoje sutki. Po chwili wygięła się w łuk, napięła nogi a jej ciałem przeszedł dreszcz. Obróciłem ją szybko do pozycji na pieska, wygięła się jak kotka.- Nie skończyliśmy w tej pozycji – powiedziałem.- Mhm – mruknęła.Wyciągnąłem z szuflady lubrykant i położyłem obok. Miałem teraz przed twarzą jej słodką dupcię. Zacząłem lizać jej rowek. Co raz zjeżdżając do cipki. Co prawda, nie byłem megatwardy, ale na tyle sztywny by działać dalej. Stanąłem za nią, wycisnąłem trochę lubrykantu na jej tyłeczek i trochę na fiuta. Masując fiuta cały czas, rozsmarowałem żel po jej odbycie i włożyłem palec do środka. Nie protestowała. Wyciągnąłem palec i zacząłem jeździć kutasem po jej rowku dodając trochę lubrykantu. Był już na tyle twardy, żeby go wepchnąć do środka. Nie było to rudne, wszedł gładko. Było ciasno i przyjemnie. Magda tylko cicho jęknęła, kiedy zacząłem niszczyć jej odbyt. Zacząłem od długich, mocnych pchnięć a później zacząłem przyspieszać. Na jej twarzy widziałem delikatny uśmiech. Współpracowała idealnie. Jej biodra chodziły w przód i w tył dopasowując się do mojego rytmu. Nagle telefon. Szef dzwonił.- Czekaj, nic nie mów – powiedziałem. ...
... Usłyszałem tylko ciche „yhym” z jej strony.- Melduję się, szefie.- Słuchaj Przemo, będziemy po Ciebie tak za godzinę, bo jeden gamoń zapomniał książeczki wojskowej i musi zapierdalać do domu i wyjedziemy tak 15 minut później.- Przyjąłem do działalności służbowej.- No także się nie spiesz i nie ty zapomnij swojej książeczki przez przypadek.- Rozkaz, szefie.- No to na razie.- Czołem.Niestety wskutek rozkojarzenia spowodowanego niepokojem służbowym, mój mały przyjaciel zaczął flaczeć i nie można było kontynuować radosnego jebania w dupkę. Wyszedłem więc. Mój na wpół sztywny fiut od razu znalazł się w ręku Magdy. Trząchnęła dwa razy, góra – dół i wzięła go do buzi.- Co do rączki to do buzi? – zapytałem z ogromnym zdziwieniem. Myślałem, że takie rzeczy to tylko w filmach.- Co do dupki to do buzi – odpowiedziała z uśmiechem Magda w przerwie obrabiani mi pały.Kiedy już dostatecznie stwardniał, położyłem się na dywaniku, oblałem żelem poślizgowym sztywnego fiuta. Magda usiadła na mnie okrakiem, wzięła trochę poślizgu i posmarowała swój odbyt. Następnie wsadziła tam moje przyrodzenie. Przesunęła nogi do przodu a ręce w okolicy moich kostek. Wspaniały widok – cipka w pełnej okazałości i dupka nadziana fiutem. Podłożyłem ręce pod jej pośladki i zaczęło się ruchanie jeszcze lepsze niż przed telefonem. W tej pozycji jej zwieracze jeszcze lepiej obejmowały mój trzonek a pod tym kątem natarcia mój żołądź był jeszcze lepiej stymulowany. Magda przekręciła się lekko na prawą stronę i lewą ręką ...