Szefowej sie nie odmawia: Komplikacje
Data: 04.02.2025,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania
... włosach i wzrokiem dałam do zrozumienia, że jest dobrze. Ssała i lizała wargi, łechtaczkę, co jakiś czas wkładała język do środka. Wychodziło jej to doskonale. Moje ciało się coraz bardziej prężyło, oddech spłycał i przyśpieszał. Mruczałam i pojękiwałam, gdy język Klary krążył i szalał. Robiła to z pełną pasją. Nie przerywała pieszczot. Rękoma masowała mój brzuch i piersi, a następnie zsunęła ręce pod pośladki, drapała je i unosiła wyżej, językiem kręciła zmysłowo i namiętnie w końcu rozpalając ją do czerwoności. Kręciłam biodrami zagryzałam wargi naprzemiennie jęcząc. Moje biodra i jej język poruszały się we wspólnym tempie. Liczył się tylko ten śliski języczek, który łaskotał moją dziurkę delikatną pieszczotą, choć jednocześnie tak stymulującą, że myślała, iż do orgazmu wystarczy ledwie liźnięcie. Moje uda zaczęły lekko drżeć, a oddech przyśpieszył. Zacisnęła mocniej usta i przybliżyła buzię do mojej cipki. Czułam, że już niedużo mi brakuje żebym totalnie odleciała. Pieściła mnie doskonale jakby wiedziała, czego potrzebuje moja cipka. W końcu moje ciało wygięło się w łuk i odpłynęłam. Doznałam spazmów, fala błogiego orgazmu zalewała mnie. Nie wiedziałam, co się ze mną działo, świat wirował. Poczułam jak Klara przytuliła się do mnie i pocałowała dając możliwość delektowania się tą cudowną chwilą. Wciąż normowałam oddech równocześnie, oddając jej pocałunki. Splotłyśmy się ciałami i całowałyśmy, pieszcząc się wzajemnie dłońmi. W głowie zastanawiałam się co się właśnie ...
... wydarzyło. Wiedziałam, że po tym o się w owej chwili stało, nasza relacja nigdy nie będzie taka sama. Zostałam kochanką szefowej, a teraz sięgnęłam po owoc rozkoszy z moją najlepszą przyjaciółką. Nie wiedziałam czy chciałam prowadzić podwójne życie. Z Klarą było tego dnia inaczej. Miała w sobie coś, że mogłabym z nią tworzyć otwarcie parę. Doskonale się z nią dogadywałam, a po poznaniu aspektu fizycznego tylko bardziej mogłam się przekonywać do tego pomysłu. Te myśli rozmazywały mi się, gdyż rozkoszowałam się wzajemnymi pocałunkami i dotykiem z Klarą.- Marta…. – odezwała się Klara przerywając pocałunki- Tak?- Dziękuję Ci za to wspaniałe doznanie- To ja Ci dziękuję. Jesteś cudowna i byłaś fantastyczna.- Cieszę się, to mój pierwszy raz z dziewczyną.- Dobrze wiesz, że ja też nowa w tych sprawach- Ale już przespałaś się z szefową- Jeden weekend nie czyn mnie doświadczonejObie lekko zachichotałyśmy i patrzyłyśmy teraz dłużej w oczy- Marta….- Tak? – odparłam z uśmiechem- Co z tym zrobimy?Wzięłam głęboki oddech i myślałam. Nie wiedziałam zbytnio co powiedzieć. Z jednej strony chciałam kontynuować intymne relację z Klarą, lecz nie zamierzałam rezygnować z romansu z Martą. Nie wchodziło w grę okłamywanie Klary. Chciałam z nią być absolutnie szczera- Klara…a czego oczekujesz?- Hmm….Sama nie wiem….Obie jesteśmy same to czemu nie miałybyśmy wspólnie czegoś spróbować….- Chcesz czegoś więcej….- Tak, chcę spróbować i wiem że mogę brzmieć nieracjonalnie i nazbyt emocjonalnie naładowana naszym ...