1. Ginette cz. 4


    Data: 19.02.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    Głos wyrwał mnie z zadumy. Czy sprzeciwić się jego żądaniom. Jeśli bym to zrobił na nic zdały by się moje plany ucieczki z tego miejsca. Musiałem być posłuszny tak by On i wszyscy dookoła stali się mniej ostrożni. Wtedy będzie jakaś nadzieja na to by uciec i wrócić do swoich. Sam nie byłem pewny tego czy mam gdzie wracać, ale musiałem sprawdzić co takiego stało się z moją osadą i jej mieszkańcami.
    
    Przez te kilka dni wolno dochodziłem do siebie, lekarstwo jakie mi podawali zwalczyło gorączkę i powoli wracały mi siły. Tylko te łańcuchy, chyba jednak obawiali się mnie na tyle że zawsze byłem przykuty nawet wtedy kiedy kobiety na dole kazały mi się umyć.
    
    - Długo jeszcze mam czekać - głos Glyna był stanowczy. Podniósł się z łóżka jakby sprawdzając co robię w tej chwili
    
    - Chcę słyszeć jej rozkosz
    
    Na czworaka zbliżyłem się na skraj łóżka, gdzie oboje leżeli. Widok jej rozwartej zaczerwienionej cipki spowodował ponowny wzwód mojego członka. Jej stopy były oparte o brzeg łóżka, a uda skrępowane więzami sznura mocno rozkraczone jakby ułatwiając dostęp do jej skarbu. Wąska strużka spermy wypływała z wnętrza spływając w kierunku drugiego otworku. Nie było odwrotu od tego co miało się stać. Wysunąłem swój język i wolno przesuwając go zlizałem wypływającą i ciągnącą się spermę. Klękając po turecku tak by i mi było wygodnie złapałem za jej uda i pociągnąłem ku swoim ustom, tak że jej tyłek znalazł się teraz na krawędzi łóżka. Moim oczom ukazała się kolejna porcja spermy ...
    ... wypływająca z niej. Tym razem ustami zebrałem zawartość jednocześnie całując napuchnięte wargi sromowe.
    
    - OOOOooooohhhhh - po komnacie rozległ się jęk Ginett
    
    Całowałem całą jej napuchniętą cipkę, jednocześnie językiem zlizując wszystko co wypływało z jej środka. Głośno, mocno, siorbiąc wylizywałem każdą kropelkę jaka z niej wypływała. Ułatwiłem sobie dostęp do najgłębszych zakamarków jej cipki rozszerzając je palcami.
    
    -AAAAaaaaaaaaaach - z jej ust wydobywały się coraz dziksze odgłosy
    
    Nie interesowało mnie nic co działo się dookoła. Chciałem tylko tego żeby nie było wobec mnie wątpliwości co do mojego oddania. Czułem jak jego masywne dłonie przesuwały się po ciele pieszczonej dziewczyny wywołując w niej dodatkowe podniecenie. Ściskał jej piersi a ona wtedy jakby mocniej opuszczała się prawie spadając z łóżka, aż musiałem Ją podtrzymywać.
    
    Podnosząc głowę dostrzegłem go klęczącego koło jej głowy. Mimo swojego wieku facet robił wrażenie prawdziwego wojownika, masywna klatka piersiowa, wielkie barki i masywne ręce. Nawet zaokrąglony owłosiony brzuch nie psuł jego sylwetki. Dłonią złapał za włosy dziewczyny i przyciągnął jej głowę w kierunku swojego kutasa. Gruby kutas już prężył się dosłownie przed jej nosem, cały jeszcze lśniący od spermy lecz na jego czubku już można było zauważyć kolejne porcje śluzu wypływające na zewnątrz. Ginett obserwowała go uważnie, na jej ustach pojawił się uśmiech. Język wysunął się do przodu jakby chciał dotknąć grubej pały. Glyn spojrzał w dół, ...
«123»