Blanka cz.6
Data: 15.05.2025,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: MJ, Źródło: SexOpowiadania
... O rety! Cały dzień tam spędziłam. Najpierw musiałam odpowiadać na dziwne pytania. Na scenie! I to przed setkami osób! O telewizji nie mówiąc. Potem przebieranki. A na koniec oczywiście w stroju kąpielowym. Jakieś dziwne kręcenie się po scenie. Zupełnie nie wiedziałam co tam robić. Podglądałam inne dziewczyny i próbowałam naśladować.- I niech zgadnę! A w między czasie byłaś po prostu sobą?- No taak. To był jeden wielki żart.- I wygrałaś?- Nie wiem jak, ale tak. Chyba finalistki z województwa mnie już nie lubią! - zaśmiała się Blanka - w życiu nie słyszałem takich wiwatów na trybunach!- Ale numer! A jak to ma się do WF-u?- A właśnie. Pokazałam puchar panu od WF-u i dał mi szóstkę."Ano tak, jakże by inaczej..." - pomyślała Ania- Dziewczynki, przyniosłam wam truskawki - powiedziała mama zaraz po zapukaniu w drzwi- Dzięki! - odparła Ania- Blanka, a Ty lubisz truskawki? - zapytała mama- Tak, bardzo, dziękuje- Mama wie, że tu jesteś?- Oczywiście, podwiozła mnie tu. Mam nadzieję, że nie sprawiam kłopotu? - zapytała Blanka z przepraszającą miną i tym swoim spojrzeniem- Yyyy... nie. Nie. Nie sprawiasz kłopotu! - odparła mama i szybko obróciła się na pięcie i wyszła z pokoju zamykając drzwi.Ania wybuchła śmiechem.- No co? - zapytała uśmiechnięta Blanka- Nic, nic. Po prostu jesteś niemożliwa... - śmiała się ciągle AniaBlanka tylko podciągnęła na moment ramiona do góry jakby mówiąc "przecież ja nic nie zrobiłam".Nastała chwila ciszy. Blanka wstała i podeszła do okna. Ania siedziała w ...
... fotelu. Ciągle uśmiechnięta pod nosem.Blanka chwilę patrzyła przez okno, po czym obeszła fotel. Przechodząc delikatnie musnęła palcem odsłonięte ramię Ani. Ani oczywiście nie uszło to uwadze. Blanka podeszła do biurka i wzięła do ust jedną truskawkę.- Ale dobre! - powiedziała i wróciła na łóżko siadając naprzeciw Ani- Też spróbuję - Ania podeszła do truskawek i zjadła jedną - pyszne, chcesz?- PoproszęAnia wzięła truskawkę. Podeszła do Blanki i podała jej wprost do ust.- Jem ci z ręki! - zaśmiała się Blanka- I bardzo dobrze! - odparła Ania- Ania! Gdybyście chciały kolację to krzyknij - powiedziała mama"No co ona tu ciągle zagląda!" - pomyślała Ania- OK, na razie nie trzeba - krzyknęła Ania - chyba, że Blanka masz na coś ochotę?- Mam, ale nie, dziękuje.Ania podeszła do drzwi i zamknęła je. Nagle spostrzegła, że Blanka również podeszła do drzwi. Stały teraz przodem do siebie. Dzieliło je raptem kilka centymetrów. Ani zabiło mocno serce.- T-taaak? - zapytała Ania speszona- Wszystko w porządku Aniu?- Do teraz wydawało mi się, że tak, a co?- A bo zachowujesz się troszkę inaczej niż wczoraj"Normalnie ona mnie zawstydza patrząc mi tak w oczy i stojąc tak blisko" - pomyślała Ania- No bo... z całych sił... próbuje zachowywać się przyzwoicie - odpowiedziała speszona Ania- Wczoraj powiedziałaś, że tracisz przy mnie rozum- Tak bo to prawdaBlanka popatrzyła chwilę Ani w oczy, odwróciła się w stronę drzwi i przekręciła klucz. Nic nie mówiąc ominęła Anie i podeszła do biurka. Ania stała jak ...