-
Beata - corka tatusia 1
Data: 10.06.2025, Kategorie: Trans Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania
Jak pamiętacie jestem Beata córka majora. Po tych cudownych doznaniach z tatą długo nie mogłam zasnąć. Rozmyślałam o słowach ojca i rozszerzaniu horyzontów. Gdy obudziłam się rano taty już nie było. W kuchni przy ekspresie była kartka: „Było wspaniale. Wracam o osiemnastej. Zrób się na bóstwo”. Uśmiechnęłam się sama do siebie. To miłe usłyszeć komplement od taty. Poszłam pod prysznic. Ciągle rozmyślałam obytej jego koleżance. Stojąc pod prysznicem wygoliłam wszystkie miejsca, które wydawały mi się mało zadbane. Goląc sobie jajeczka poczułam rozkosz od dotykania się po kutasku. Mimowolnie zaczęłam się pieścić. Odsłoniłem całą główkę i już w tym momencie żałowałam, że sama nie mogę sięgnąć do niego ustami. Masując go dobrze namydloną dłonią drugą zaczęłam wpychać sobie delikatnie palce do otworku. Zrobiło się cudownie. Aż klęknęłam w pozycji na pieska. Oparłam głowę o kafelki na podłodze pozostawiając dupkę w górze. Zostawiłam roznegliżowanego kutaska i patrząc na niego wkładałam sobie dwa palce w dupkę. Gdy masowałam sobie prostatę mój kutasek drgał bardzo przyjemnie ale go nie dotykałam. Po chwili takiej zabawy skurcze spowodowały wytrysk. To było cudowne patrzeć się jak strzela w kierunku mojej twarzy a palce w dupce były silnie ściskane. Jeszcze chwilę tak zostałam aż moje ciało się uspokoiło. Dokończyłam kąpiel i zajęłam się pracami w domu. Słuchając muzyki czas mi leciał przy sprzątaniu. Zastanawiałam się co zrobić na kolację i jak się ubrać. To rozmyślanie przerwał mi ...
... dźwięk telefonu. Dzwonił tata. „Będziemy wcześniej, nie szykuj nic do jedzenia”. I bardzo dobrze. Nie miałam pomysłu na kolację. Zajęłam się przymierzaniem sukienek i doborem bielizny. Wybór padł na koronkowe majtki z otworem na cipkę. W tym otworzę znalazły się moje jajeczka. W lustrze wyglądało to fantastycznie jak schowany kutasek rozpycha majtki a jajka wiszą swobodnie. Założyłam białe pończochy z dużym wzorem. Błękitna sukienka do kolan z kokardą na plecach. Średniej mocy makijaż dopełniał cały obraz. Dźwięk klucza w zamku zwiastował przybycie taty z gościem. Koleżanka taty okazała się czarnowłosa kobieta, średniego wzrostu. Widać było, że jest dużo młodsza od taty. Była w mundurze w wersji ze spódnicą. Była w randze kapitana co mnie zdziwiło. Taka młoda a już gwiazdki spoczywały na jej ramionach. Tata trzymał w ręku butelkę wódki. - Eliza bardzo chciała Cię poznać. Jest moją podwładną i bez słowa wypełnia moje rozkazy. Zabrzmiało to jakby tata chwalił się zdobyczą. Przywitałam się z uśmiechem i zaprosiłam do pokoju. Tata poszedł do kuchni po kieliszki. Postawił na stole i nalał wódki. - My się napijemy a ty jak chcesz kochanie. Głos taty był spokojny a rozmowa kręciła się wyłącznie w sferze seksu. - Pod takim przełożonym to każda by chciała służyć. Powiedziała Elżbieta przechylając kieliszek i uśmiechając się radośnie patrzyła na mnie. - Wyglądasz fantastycznie Beatko. Masz gust. Szkoda, że moja córka to chodzące dziwadło. Mogłaby się dużo od ciebie nauczyć. - Ktoś chce ...