1. Zbrodnia, kara i cuckold, cz. 1


    Data: 17.06.2025, Kategorie: Zdrada kontrolowana, Autor: sirGalahad, Źródło: SexOpowiadania

    ... umiesz coś więcej niż tylko włożyć i wyciągnąć. – spróbowała się zaśmiać, ale znowu zaparło jej dech, doszła błyskawicznie. Krystian czując na ustach soczki żony czuł się wniebowzięty. Tak za tym tęsknił! Nawet przez chwilę zapomniał o nieznośnym bólu, jaki sprawiał mu próbujący stwardnieć penis. * Po kilku kolejnych wypadach na kluby oraz seksie z dwoma kolegami z biura, Roksana na jakiś czas przestała wychodzić. Na korytarzu dumnie wisiało już 10 pełnych prezerwatyw. 10 facetów zwiedziło już szparkę jego żony, a Krystian chciał tylko więcej. Dlatego założył aplikację randkową, wrzucając tam zdjęcia swojej ukochanej w strojach, które jasno sugerowały, czego oczekuje. I zapamiętale przeglądał kolejne karty w aplikacji, szukając odpowiedniego kandydata na trofeum numer 11.- Kochanie zobacz, może ten? Pisze że jedna noc z blondyną mu się marzy.- Proszę Cię, mam większe wymagania, co do kochanków. Ten jest okropny. – rzuciła z niesmakiem żona i wróciła do oglądania serialu.- A co powiesz na trójkąt? Tych dwóch Bi opalonych brunetów szuka chętnej do takiej zabawy.- Zainteresowałeś mnie. Daj im superkę. – Krystian nie czekał na więcej, tylko uradowany z sukcesu przystąpił do działania. Odpisali natychmiast, a mąż umówił żonę na sex randkę. Kiedy ...
    ... wysłali lokalizację Roksana powiedziała:- Bez kitu, nie będę tyle jechać. Usuń parę.- Niee kochanie, przestań. Przecież chętnie Cię tam zawiozę i na Ciebie poczekam. To duża szansa, zawsze chciałaś spróbować trójkąta z dwoma facetami.- Przekonujesz mnie. To prawda, że zawsze chciałam, a co Ty zawsze odpowiadałeś na moje propozycje?- Że drugi penis by mi uwłaczał i żebym odpuściła takie dziwactwa.- Haha dokładnie tak było. Widzisz jak się zmieniasz na lepsze?- Oj zdecydowanie. Dzięki Twojemu świetnemu pomysłowi wiele zrozumiałem. To, co, dzisiaj ta randka?- Już? Jeju, muszę się przygotować, ale może być, jestem tego bardzo ciekawa.- Uwielbiam Twoją otwartość. – powiedział Krystian, mając wrażenie, że nie on wypowiada te słowa, tylko jakaś obca mu osoba. Krystian sprzed wyroku, o którym rozmawiali był jakby innym człowiekiem. Ten obecny miał inne poglądy, priorytety, podejście do życia. Po godzinie jego żona była gotowa, pachnąca, wygolona. Ubrana w niezwykle krótką sukienkę z dekoltem. Nie miała stanika, natomiast po namyśle ściągnęła też majtki.- Załóż je. Chcę żebyś miał je na sobie siedząc w samochodzie.- Oczywiście, dziękuję, że będę mógł ubrać coś co pachnie Twoją cipką.- Kochany się zrobiłeś. I grzeczniutki. Dobrze zakładaj je i jedźmy. 
«123»