1. Bielizna 15


    Data: 17.04.2018, Autor: batavia, Źródło: Lol24

    ... serca wzmógł się, a jego ton zadudnił w tej klatce garażu. Powoli zdawało się, że z pomrukiem zadowolenia tego mechanicznego monstrum, wyjechał na ulice. Dopiero teraz w świetle październikowego słońca można było ujrzeć całe piękno tego mechanicznego stwora. Mienił się czerwienią, jak gdyby poplamiony został krwią ofiary, którą pożarł przed chwilą. Na ulicy jego dudnienie ścichło, nadal robiąc wrażenie miarowej pracy serca.
    
    Basia poszła do bagażnika samochodu. Po chwili wróciła w podobnej do jego kurtce z kaskiem w ręku. Krzysztof poszedł na koniec ulicy i znikł za rogiem.
    
    Podeszła do niego Ewa – Czy jesteś zadowolony? Pamiętaj Patryk, żadna dziewczyna nie zrobiłaby tego dla swojego chłopaka. Ona jest naprawdę zakochana w tobie.
    
    Objął Ewę i pocałował – Bardzo wam dziękuję. Daje słowo, że będę jej słuchał i dbał o nią. Zawsze możecie przyjść i opierzyć mnie jak zrobię coś nie tak, jak trzeba.
    
    Z cichym pomrukiem zajechał Krzysztof swoim motorem – No ledwo odszedłem na chwile, a ty już się bierzesz za podrywanie młodszych ode mnie.
    
    - Patryk co podrywasz Ewę? A ja – mówiła Basia.
    
    Po chwili śmiali się wszyscy.
    
    Ewa usadowiła się za Krzysztofem – Jedzcie za nami, zrobimy sobie przejażdżkę po okolicy.
    
    Patryk potakująco kiwnął głową, czuł jak Basia usiadła za nim i objęła go w pasie.
    
    Po chwili ruszyli, monstra objętę udami jakby westchnęły z zadowolenia głośniejszym pomrukiem. Spędzili kilka godzin, jeżdżąc i zatrzymując się w różnych miejscach. W ...
    ... przydrożnym barze spotkali innych członków klubu motocyklowego. Krzysztof przedstawił im Patryka. Jakaś szczególna więź łączyła tych ludzi nieznanych sobie, a traktujących się jak koledzy. Motor Patryka wzbudzał zainteresowanie zarówno kolegów Krzysztofa, jak i innych ludzi. Podchodzili, oglądali, robili sobie zdjęcia na jego tle.
    
    - Czy jesteś zadowolony? – usłyszał szept Basi.
    
    Spojrzał na nią zaskoczony – jestem szczęśliwy mam dwie swoje największe miłości i one nie rywalizują o siebie – uśmiechał się kpiąco.
    
    - Wiedziałam, że tak będzie – uderzyła go w ramie z udawanym oburzeniem. Po chwili już całowali się namiętnie.
    
    Wrócili pod dom rodziców. Pożegnali się z Ewą i Krzysztofem. Patryk wprowadził motor do garażu.
    
    Pogłaskał go jak żywą istotę. Zamknął wszystko i podszedł do samochodu.
    
    Wyciągnął rękę do Basi – Weź, proszę, schowaj – podał jej kluczyki od motoru.
    
    - Dlaczego? – spytała zaskoczona.
    
    - On może ożyć tylko razem z tobą. Jest po to, byś czerpała z niego taką radość jak ja. Bez ciebie nie będę na nim jeździł.
    
    Wrócili do domu. Od samochodu szli objęci, całując się co chwilę. Z pozostawionego włączonego radia leciała jakaś piosenka, niski naładowany emocjami głos śpiewał coś o uczuciach i miłości. Przyciągnął Basie do siebie i po chwili zaczęli tańczyć.
    
    - Czy udała mi się niespodzianka?
    
    - Jesteś przewrotna i zakłamana, doprowadziłaś mnie na skraj rozpaczy. Myślałem, że to Dominika uknuła coś, by nas skłócić. Nawet przez chwile nie myślałem o ...
«12...6789»