Sasiedzi
Data: 16.08.2025,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Barbara Kawa, Źródło: SexOpowiadania
Mimo iż jesteśmy razem ponad rok nie sprawiało mi przyjemności uprawianie sexu z nim. Nie czułam się kobietą. Tylko w jednej pozycji i zawsze w gumie. Zwracałam mu uwagę by coś zmienił, ale nie chciał obcym słyszeć. Postanowiłam mu wygarnąć przed śniadaniem. - mam dosyć tego. Ciągle to samo, ciągle w prezerwatywie i po Bożemu. Mam 20 lat i mam potrzeby. Chce czuć mężczyznę, który będzie nade mną dominować a nie chłopczyka. Albo coś zmienisz albo wynoś się z mojego mieszkania. Wtedy nic nie powiedział. Rozeszliśmy się, każde z nas do swojej pracy. Gdy wróciłam jego rzeczy nie było. Nawet karteczki pożegnalnej nie zostawił. Tak naprawdę ulżyło mi. Nigdy nie przyszli mi do głowy zdradzić go z innym. Może to był błąd, bo straciłam cały rok, w którym mogłoby się wiele wydarzyć. Koleżanki zawsze opowiadały, jaki to miały wspaniały sex a ja milczałam. Teraz droga do wielu doznań stoi otworem. Tylko jak to zacząć? Położyłam się doniosła sama. Było jakoś dziwnie. Z za ściany dobiegały odgłosy filmu porno albo jakaś parka sobie dogadzała. Nigdy na to nie zwracałam uwagi a teraz samo pcha mi się do uszu. Ciekawe, kto tam mieszka? Traf chciał, że rano wychodząc z mieszkania zobaczyłam sąsiadów zza ściany. Młodzi ludzie. Niewiele starsi ode mnie. W windzie wyraźnie słyszałam jak ona szepcze mu do ucha czy chciałby mnie zerżnąć. Parsknęli oboje śmiechem i wyszliśmy na zewnątrz. W momencie, gdy nasze drogi się rozchodziły nie wiadomo, dlaczego odwróciłam się do nich i powiedziałam - nie ...
... broniłabym się. I poszłam w swoją stronę nie oglądając się. Żałowałam, że nie widziałam ich min, ale trudno. Po pracy zrobiłam zakupy i wróciłam do domu. W drzwiach miałam kartkę. - zajrzyj do mnie sąsiadko, mąż wraca około 19-tej. Zostawiłam zakupy na płacie i podeszłam do niej. A co mi szkodzi? Zastukałam i prawie natychmiast drzwi się otworzyły. Sąsiadka była zupełnie naga. Szybkim ruchem ręki zaprosiła mnie do środka. - w domu mam być goła i tylko wychodząc mogę zakładać ubranie. Wyjaśniła w pośpiechu. Byłam zdumiona a zarazem podniecona. - to jakiś zakład? Spytałam - Tak. Przegrałam i teraz przez miesiąc mam pełnić rolę jego suki i wykonywać każde jego polecenie. - O. Ciekawe. Długo ci jeszcze zostało tej kary? W ogóle to mam na imię Karolina. - Kaśka. Miło mi. Jeszcze długo i wcale nie uważam tego za karę. Podoba mi się ta rola. Zadzwonił dzisiaj do mnie do pracy i kazał wszelkimi metodami sprawić byś dała mu przelecieć swoją dupę. - I jak masz zamiar to sprawić? Spytałam, ale tak naprawdę to miałam wielką ochotę przyłączyć się do nich. Obawiałam się tylko o swoją dupkę, która jeszcze nie miała gości. - Nie wiem. Jest może coś, co byś chciała bym zrobiła? Zrobię wszystko. - Na razie to muszę się po pracy wykąpać, bo śmierdzę. - Pozwól w takim razie, że wykąpiemy się obie. Możesz w tym czasie wyżyć się na mnie w każdy sposób. Janek lubi mnie maltretować a mnie to odpowiada. - Co masz na myśli mówiąc w każdy sposób? – Zrób, co będziesz chciała ze mną. To proste. Chcesz mnie ...