1. Masturbacja


    Data: 16.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... Natychmiast przestała zszokowana swoimi myślami, wyciągnęła rączkę ze swojego krocza i rzuciła figi na podłogę. - Cholera! O czym ja myślę? Przecież nie jestem zboczona. Natychmiast poczuła jak całe podniecenie uchodzi z niej jak powietrze z pękniętego balona. Powoli wsunęła sobie palec w dziurkę, zamknęła oczy i usilnie wyobrażała sobie jakiegoś chłopaka, który ją pakuje. Co prawda palce w cipce troszkę ją podnieciły ale to było nic w porównaniu z tym co czuła jeszcze chwile temu. Przestała widząc, że to na nic. Wstała, podniosła majtki z ziemi i jeszcze raz je powąchała. Wspaniałe uczucia zaczęły wracać natychmiast, a myszka stawać się jeszcze wilgotniejsza. „ Może tak ma być? Przecież to tylko niewinna fantazja.” Uśmiechnęła się lekko i polizała majtki, zrobiło się jej jeszcze przyjemniej. Znowu usiadła przed lustrem i oparła nogi o szafę. Zamknęła oczy, zbliżyła bieliznę do ust i nosa. Natychmiast wyobraziła sobie Kamilę dającą jej do powąchania swoje mokre łono. Kiedy otworzyła oczy i spojrzała w lustro wyobraziła sobie, że to jej najlepsza przyjaciółka chwali się przed nią swoim kroczem. Marta od razu wsunęła sobie głęboko paluszek i niezwłocznie poczuła przypływ rozkoszy. Podniecał ją widok wyobrażonej Kamili, zapach swoich własnych majtek, paluszek w jej ...
    ... kobiecości, jęczące odgłosy które wydawała jak i widok swojego masturbującego się odbicia. Coraz szybciej poruszała paluszkiem w swoim wnętrzu czując, że powoli zbliża się coś naprawdę wspaniałego. Od dłuższego czasu czuła, ze bardzo chce się jej sikać ale nie mogła przecież przerwać takiej zabawy dla zwykłego skorzystania z toalety. Wyprężyła się jeszcze bardziej na fotelu czując, że się zbliża, niestety fotel odjechał po gładkim parkiecie do tyłu a Marta spadła z niego plecami na podłogę. Nogi i pupę miała oparte wysoko o lustro szafy, grzbiet wygięty a barki i głowę położone na podłodze. Wtedy właśnie doznała pierwszego w swoim młodym życiu orgazmu, wszystkie jej mięśnie się napięły a po chwili rozluźniły dając upust jej emocjom jak i zawartości pęcherza. Mocz wyskoczył fontanną z jej rozchylonego łona i zalewał kolejno krocze, brzuch, biust i szyje. Była zbyt zmęczona i zbyt szczęśliwa żeby przestać sikać, a poza tym po dzisiejszym dniu nic jej już chyba nie obrzydzi. Zsunęła swoje ciało z lustra i wykończona położyła się na boku z twarzą opartą o zalaną podłogę. Zamknęła swoje uda i pozwoliła żeby wypłynęły jej resztki moczu z cipki a potem spłynęły po udzie na ziemie. Leżała tak chwile wykończona i bardzo szczęśliwa kiedy zadzwonił dzwonek w drzwiach. „To na pewno Kamila.”… 
«123»