1. Dupodajki


    Data: 16.05.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... nudząc się, zaczęła krępować mi ramiona od tyłu. l tak stopniowo ocierając się, zapytaliśmy się w siebie wszyscy troje. Chyba mnie i jej chodziło dokładnie o to samo. Kiedy nasze spojrzenia spotkały się za jego plecami szybko się porozumiałyśmy. Skoczyłyśmy na równe nogi, Zaczęłyśmy go z udanym oburzeniem strofować, że „co ty niby sobie wyobrażasz, że idziemy już sobie..". Ale stałyśmy nad nim i wcale nie miałyśmy zamiaru wychodzić. - Dziewczyny - odezwał - jeśli chodzi o to, że nie robiłyście tego nigdy we dwie z facetem, to może macie dobrą okazję. Poznałyście mnie już trochę. Dyskrecja zapewniona... Spojrzałyśmy po sobie chichocząc. - Ty - odezwała się do mnie Ciemny Blond - właściwie co nam grozi? W końcu jest nas dwie, a on jeden. l rzuciłyśmy się na niego, na tej kanapie. - Nie tak ostro - usłyszałam. No nigdy bym nie pomyślała, że jest taki delikatny. - Jak będziesz grzeczny, nic ci się nie stanie... - odpowiedziało Ciemny Blond, a potem zwróciła się do mnie, zerkając na gotowego do akcji małego Eryka (kiedy ona wyciągnęła go na wierzch?): - Patrz, już stoi na baczność... Posłuszny! Zaczęła mu obciągać. Ja, kiedy już uporałam się z jego i swoim ubraniem, zaczęłam obcałowywać go po całym ciele. W końcu pozazdrościłam tamtej fiuta. Zajęłam jej miejsce. W tym jestem prawdziwą mistrzynią. Z wyczuciem i połykam głęboko, łaskocząc główkę tym drugim języczkiem z tyłu podniebienia. W efekcie o mało nie skończył za prędko. Eryk też nie próżnował i zaczął ssać, lizać i ...
    ... nadmuchiwać pipkę mojej nowej koleżance. Dochodziła dość szybko, a Ja zagłuszana przez jej pojękiwania powiedziałam: - - Jaki narowisty, Czas cię dosiąść. l ruszyłam: truchtem, potem stępo, przechodząc szybko w jakiś szalony galop, Tak, że po chwili dogoniłam koleżankę i już obie wiłyśmy się w miłosnych konwulsjach. Ale to jeszcze nie był koniec, Ciemny Blond zajęła się mną. Zaczęła lizać mnie po całym ciele. To potęgowało rozkosz tak, że doszłam błyskawicznie. Eryk też. Przerwa na papierosa. Zaczęliśmy ponownie zabierać się do rzeczy, gdy Ciemny Blond powiedziała: - Byłeś grzeczny dla mojej koleżanki - powiedziała to do fiuta, jakby cała reszta Eryka nie istniała - a teraz... - A teraz będę dla niej mniej grzeczny - i zaczął mnie dymać od tylca. Z czuciem, zmieniając rytm i warianty tylnej pozycji, ale jednak bez taryfy ulgowej. - Dopchnij ją – podjudzała ona siedząc mi na plecach. Kurcze, to ja zawsze rządziłam w łóżku i o wszystkim decydowałam. A tu okazuje się, że jestem ich zabawką. Ciemny Blond przesuwała się, ślizgając się po mnie, spływającą sokami cipą. Wreszcie dopadła mojej dziurki i zaczęła lizać, ssać, gryźć łechtaczkę. Tego było mi już za wiele. Oszalałam po prostu wijąc się w niebotycznym orgazmie. Nagle poczułam, że Eryk znowu dochodzi. Szybko zeskoczyłam z niego i obie dopadłyśmy kutasa. Strugi białej; gorącej spermy zachlapały nam całe twarze. W tym momencie zadzwonił telefon. Dzwoniła ta jego niewdzięczna czterdziestka. Była już gotowa na seks, bez dodatkowych ...