1. Instrukcja dla siostrzenicy


    Data: 14.03.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Istota, Źródło: SexOpowiadania

    ... drugiego więzadła jej małej (w porównaniu do mojej) rączki.
    
    - Bo wtedy będzie bolało.
    
    Po chwili Diana wyjęła palec i spojrzała na mnie.
    
    - Teraz ty zdejmij gacie.
    
    - Dobra, ale jak zdejmiesz bluzkę.
    
    Dziewczyna zdjęła bez wahania i ukazały mi się dwa niewielkie wzgórki. Jednym ruchem pozbyłem się majtek i Dianie ukazał się mój rycerz. W międzyczasie ona sama nogami wyrzuciła gdzieś na środek pokoju swoje bokserki.
    
    - Daj dotknąć – powiedziała. Po chwili dodała – wcześniej widziałam tylko takiego małego siusiaka Igora.
    
    Igor, to brat Diany, który ma siedem lat.
    
    Dziewczyna chwyciła mojego penisa i naciągnęła maksymalnie skórkę. Spojrzała na główkę i ją powąchała.
    
    - Dziwnie śmierdzi.
    
    - Spróbuj polizać – zachęcałem ją.
    
    Spojrzała się na mnie jakby dostała nietrafiony prezent, ale wykonała zadanie. Po chwili jeszcze raz to zrobiła i całą główkę włożyła do buzi. Nie ssała, po prostu tam trzymała przez kilka sekund i wtedy przełknęła ślinę i wyjęła.
    
    - Ma dziwny smak. Ani dobre, ani złe. - Spojrzała się na mnie. - Dziwne, ale przyjemne. Czuję ciepło w pisi.
    
    Jeszcze raz chwyciła mojego rycerza lewą ręką i kilka razy niezdarnie spróbowała nim poruszać, a drugą rękę położyła na piersi. Ja to samo zrobiłem z moją lewą i delikatnie ścisnąłem, jednocześnie drażniąc kciukiem sutka.
    
    - Muszę wytrzeć cię – powiedziałem.
    
    Ona spojrzała na dół i zobaczyła plamę na prześcieradle. Zdjęła rękę z mojego penisa. Spojrzała się na mnie i wyszeptała ...
    ... "przepraszam".
    
    - Nic się nie stało, coś na to poradzimy.
    
    Wziąłem ją za jej chude nogi i rozłożyłem nieco bardziej.
    
    - Teraz cię trochę wytrę, jak nie będziesz miała nic przeciwko to tym. - Wskazałem na mój sprzęt.
    
    - Nie wsadzaj tam – powiedziała cicho.
    
    Zacząłem jeździć po całej szparce, która była naprawdę wilgotna i lał się powoli mały strumyczek.
    
    Wstałem i poszedłem do kuchni i szybko wróciłem. Wziąłem ze sobą kieliszek i ułożyłem tuż pod jej dziurką, żeby się napełniał jej soczkiem. Poczekałem chwilę i pokazałem jej do połowy pełny kieliszek.
    
    - Chcesz posmakować swojego soczku?
    
    Kiwnęła ochoczo głową i dałem jej kieliszek. Przechyliła go i stwierdziła, że to ma dziwny smak i jest słone. Oddała mi kieliszek, a ja położyłem go przy łóżku, a sam pochyliłem się i zacząłem jeździć po jej skarbie języczkiem. Zataczałem koła przy łechtaczce słysząc jak siostrzenica się kładzie z powrotem i dyszy. Rękoma trzymałem jej nogi w udach, które się wierciły. Zlizywałem jej nektar i podgryzałem lekko łechtaczkę, wjeżdżałem językiem do jej małej norki, aż w końcu Diana podniosła miednicę i wydała z siebie zduszone połączenie krzyku, westchnienia i nagłego, niespodziewanego wydechu powietrza. Jej małe wargi zaczęły się lekko poruszać i przez moment zaczęło wypływać więcej nektaru, który szybko zlizałem. Gdy się wyprostowałem, to Diana szybko złączyła nogi. Położyłem rękę na prawej piersi. Czułem jak jej serduszko szybko bije i powoli wraca do normalnego rytmu.
    
    - Miałaś teraz ...