Pierwszy raz z dziewczyną
Data: 19.03.2019,
Autor: westchnienie, Źródło: Lol24
... trzeźwa, mam działający telefon, a na stacji jest monitoring. Co ja pierdolę, żadna normalna dziewczyna by tego nie zrobiła.
Docieramy na miejsce, Mariusz wychodzi z auta, głośno trzaskając drzwiami. Porusza się jak typowy mężczyzna, pewien krok, wyprostowana sylwetka i szelmowski uśmiech sprawiają, że wbrew pozorom czuję się bezpieczna.
-No więc, ile masz lat?
Kobieta zagaja mnie, uśmiechając się łagodnie. Chwilę zastanawiam się, czy mówić prawdę, ale nie widzę powodu, aby kłamać. Uprowadzenie nieletniej wpłynie tylko i wyłącznie na ich niekorzyść, więc odpowiadam zgodnie z prawdą.
-17, właśnie skończyłam pierwszą liceum.
-Naprawdę? Dałabym ci 20, może nawet więcej.
-Niemożliwe, przecież nawet alkoholu nie chcą mi sprzedawać.
Śmiejemy się chwilę z moich nieudolnych prób kupna procentów, kiedy do Mercedesa wraca samiec alfa. Podaje nam puszki whisky z colą i czarne słomki.
-Dziękuję.
Rzadko używam takich słów, ale w tej sytuacji nie powinnam zapominać o manierach. Kto wie, może to od nich zależy, czy wyjdę z tego żywa. Otwieram puszkę i rozkoszuję się smakiem drinka. Rozmowa schodzi na mój temat, wraz z kolejnymi minutami czuję się coraz bardziej spokojna i wstawiona.
-Gdzie teraz jedziemy?
Magda zadaje pytanie, a ja mam w głowie kompletną pustkę, na szczęście Mariusz ratuje nas z opresji.
-Zaparkujmy przy Wiśle.
03:44
Patrząc przed siebie dostrzegam zająca, widocznie zagubił się przy plaży i nie bardzo wie, co ze sobą począć. Prawie ...
... jak ja, pomijając fakt, że zaraz zostanę zamordowana lub okradziona. Póki co rozmawiamy o warszawskich klubach, chyba jedyny temat, na jaki mogę się wypowiedzieć. Trochę kłamię, pomijam niewygodne szczegóły, aż w końcu patrzę na godzinę.
-Boże, już 3, a właściwie, to zaraz 4.
-Chcesz już wracać do domu?
-Nie no, nigdzie mi się nie spieszy, ale mam pracę na 15 i wolałabym się wyspać.
-Po co spać, skoro można się pieprzyć.
-Co ty..
Nie zdążam dokończyć zdania, bo Magda zatyka mi usta swoimi wargami w kolorze czereśni. Całuję ją z niesamowitą przyjemnością, jest taka delikatna z zarazem namiętna. Czuję, jak moje ciało się rozgrzewa, a mózg odmawia posłuszeństwa. Co ja robię? Czy to w ogóle legalne? Czemu jej mąż pozwala jej całować obce nastolatki? Kurwa, nie ma czasu na myślenie, jesteś napalona i trzeba coś z tym zrobić. Wbrew jakiemukolwiek rozsądkowi kładę swoje ręce na jej piersiach, są niesamowite.
-Madzia, zrób mi loda.
Magda posłusznie odsuwa siedzenie w samochodzie i zaczyna dogadzać swojemu mężowi. Widok zabawiającej się ze sobą pary rozpala mnie do tego stopnia, że bez żadnego komunikatu ściągam spodnie kobiecie i napawam się widokiem jej półnagiego ciała. Ślady po opalaniu podkreślają, że dotarłam do stref niedostępnych dla każdego, co jara mnie jeszcze bardziej. Piękne i zgrabne pośladki wypinają się, a ja ściągam jej koronkowe majtki i przyglądam się cipce. Jest dokładnie taka, jak moja; ogolona, mokra i z pięknie zbudowaną łechtaczką, która ...