1. (Nie)ugległa gra w butelkę - one shot


    Data: 21.10.2024, Kategorie: BDSM Twoje opowiadania Autor: NieUleglaNieGrzeczna, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... panowała głęboka cisza, wszyscy z uwagą słuchali jej słów. Pani Kowalska siedziała z wyrazem zadowolenia na twarzy, Marek patrzył na nią surowo, a Marta uśmiechała się, pełna satysfakcji. Adam obserwował ją z chłodnym spojrzeniem, choć w jego oczach kryło się coś więcej, jakby mieszanka fascynacji i litości.
    Natalia mówiła dalej, choć jej głos drżał od emocji. – Mam nadzieję, że będę dobrą sunią... że będę przestrzegać wszystkich zasad, które mi wyznaczycie.
    Wiedziała, że te zasady będą surowe, ale była gotowa je przyjąć. Nie miała wyboru, była ich własnością. Jej głos stał się bardziej zdecydowany, mimo że czuła, jak zmęczenie coraz bardziej ściska jej ciało.
    – Jeśli jednak złamię zasady... proszę, nie miejcie dla mnie litości – dodała z pokorą. – Jestem tylko zabawką... zepsutą zabawką, którą wy powoli naprawiacie.
    Te słowa były kluczowe. Była zabawką w ich rękach, a każdy ich cios, każde upokorzenie były narzędziem, którym kształtowali jej nową tożsamość. Natalia była świadoma tego, że wszystko, co się działo, miało jeden cel – złamać ją całkowicie i uczynić doskonałym narzędziem ich woli.
    Hania zbliżyła się do niej, zadowolona z tego, co usłyszała, i stanęła tuż nad nią, patrząc z góry. – Dobrze, Natalio – powiedziała, głaszcząc jej włosy jak posłuszne zwierzę. – Zasłużyłaś na to, by móc służyć wszystkim. Ale pamiętaj – jeśli zawiedziesz choć raz, nie będzie litości. Jesteś naszą zabawką i nie możemy pozwolić, żebyś się znów zepsuła.
    Natalia opuściła głowę, patrząc ...
    ... na podłogę, pełna wdzięczności za każde słowo, za każdą chwilę upokorzenia, które właśnie jej zgotowano. Była gotowa, by zaakceptować wszystko, co na nią czekało. W tym momencie zrozumiała, że jej miejsce jest tutaj, na kolanach przed nimi, a jej życie od teraz będzie podporządkowane ich rozkazom.
    – Dziękuję... dziękuję wam wszystkim – powtórzyła, jej głos drżał, ale brzmiał szczerze. – Jestem wasza... i zrobię wszystko, czego ode mnie zażądacie.
    W pokoju zapanowała satysfakcja, a mieszkańcy wymienili między sobą zadowolone spojrzenia. Natalia, klęcząc na podłodze, z opuszczoną głową, czuła, jak ciężar odpowiedzialności spada na jej barki, ale jednocześnie czuła coś jeszcze – ulgę. W końcu odnalazła swoje miejsce. Była ich zabawką, i to było jedyne, czego teraz pragnęła.
    Nagle Hania uniosła rękę, zmuszając Natalię do ponownego podniesienia głowy. – A teraz powiedz nam głośno, Natalio – rozkazała – powiedz, co naprawdę się z tobą stało. Przyznaj to przed wszystkimi.
    Natalia spojrzała na zgromadzonych mieszkańców, czując na sobie ich surowe spojrzenia. Serce biło jej mocno, ale wiedziała, co musi powiedzieć. Odetchnęła głęboko i przemówiła, jej głos był pełen emocji, ale stanowczy:
    – Złamaliście mnie – powiedziała cicho, ale wyraźnie. – Jestem złamana... i dziękuję wam za to. Dziękuję, że pokazaliście mi moje miejsce...
    W jej głosie nie było już cienia wątpliwości. Przyznała to, co od dawna w niej narastało. Każdy cios, każde upokorzenie doprowadziło ją do tego punktu, w ...
«1...3456»