1. To był wypadek cz.2


    Data: 23.03.2019, Kategorie: Geje Autor: Bartuś, Źródło: Fikumiku

    Obudziłem się w niedzielny poranek z dobrym humorem. W myślach dalej miałem to, co działo się w nocy. Jednak jego nie było koło mnie. Czyli był to sen? A może tak jak mi przeszło przez myśl wcześniej - wypadek i cała reszta akcji była szczegółowo zaplanowana tylko po to, żeby "pożyczyć" to co mam w domu. Co jest grane? Najlepiej było to sprawdzić. Wstałem i nago poszedłem do kuchni. Zobaczyłem tam Kubę. Stał przy stole całkiem nago, przygotowywał śniadanie i kawę. Zobaczyłem jego piękne, jędrne i kształtne pośladki. W mojej głowie już kłębiły się marzenia jak przebijam się przez nie moim penisem, jak docieram do jego dziurki i powoli się w niej zagłębiam. Jak najpierw delikatnie posuwam go niczym ruchy motyla. Jak pózniej przyspieszam żeby w końcu zacząć obracać go jak kotlety w Macu. Nagle przebudził mnie jego głos. Męski, a jednocześnie delikatny. -Cześć, jak się spało? Przygotowałem dla nas śniadanie -Hej, spało się świetnie. Zapomniałem że łóżko w gościnnym jest takie wygodne - odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy Zjedliśmy niemal w ciszy. Przyglądaliśmy się sobie nawzajem. Po głowie chyba chodziły nam te same myśli. Prostackie, nieokiełznane. Kierował nami zwierzęcy instynkt. Jednak mieliśmy coś do zrobienia. Gdy zjedliśmy, ubraliśmy jedynie bokserki i poszliśmy do garażu. Jego samochód miał pęknięte przewody hamulcowe. Ponadto, to wymiany nadawały się reflektory, przednia szyba i zderzak. Maska do malowania, ogólnie sytuacja wygladała nieciekawie. -Chyba muszę załatwić ...
    ... sobie lawetę - powiedział - nie mam pieniędzy przy sobie, nawet konto czyste. Nie mogę tutaj zostać, nie mam Ci jak zapłacić Jednak ja zrozumiałem, że się w nim zakochałem od pierwszego wejrzenia. Nie mógłbym zostawić go samego. Chciałem mu pomóc, za darmo; chciałem też żeby został ze mną do końca moich chwil. Czułem, że nie będę mógł bez niego żyć. -Co o tym myślisz? - zapytał -Co? O czym? - zamyśliłem się i nie słyszałem co mówi. -O tym, co się stało. Nie mogę zostać u Ciebie -Kuba, zostajesz u mnie tak długo jak to tylko będzie konieczne. Samochód naprawię i nie będzie sprawy Zobaczyłem, że w jego oku kręci się łza Poszliśmy do domu. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Dowiedziałem się że po tym jak skończył technikum ekonomiczne znalazł pracę jako księgowy w małej firmie. Zarobki niewielkie, ale chciał się usamodzielnić i wyprowadził się od rodziców. Dla mnie to była czarna magia. Prowadząc warsztat często korzystałem z pomocy księgowych żeby rozliczyć się z fiskusem i nie iść siedzieć za pomyłki. W końcu znudzony rozmową zaproponowałem oglądniecie filmu. Nie mieliśmy pomysłu jaki, więc włączyłem pierwszy lepszy horror. Okazał się to bardzo dobry pomysł. Delikatny charakter i słabe nerwy Kuby sprawiły, że przysuwał się do mnie coraz bliżej i w końcu praktycznie siedział mi na kolanach. Drugiej połowy filmu nie pamiętam. Zaczęliśmy się całować tak namiętnie i z takim uczuciem, jakie tylko można sobie wyobrazić. Nagle poczułem jego dłoń na moim kroczu. Złapał mnie ...
«12»