Kolonie dzień trzeci cz.2
Data: 25.03.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: wojtur24, Źródło: Fikumiku
W sumie to bardzo lubiłem seks z małolatkami. Są one w tym co robią takie szczere. Doskonałym przykładem była Olivia z ostatniego dnia, która chciała tak jak Bożena, poskromić mojego stwora i w pełni się jej to udało. Wieczorem znowu butelka poszła w ruch i zatrzymała się na Piotrze, około 30 letnim nauczycielu wf-u. Był to facet bardzo mocno umięśniony, może niezbyt wysoki ale za to taki za którym oglądały się kobiety na ulicy. " Było to sześć lat temu. Po studiach trafiłem do gimnazjum gdzie uczyłem wf-u. Był blisko koniec roku i uczniowie biegali poprawiając na siłę swoje ocenki. Tak też było z dwiema pierwszoklasistkami Kingą i Roksaną. Obydwie chciały mieć piątki z mojego przedmiotu ale rudowłosa Kinga miała problemy ze staniem na rękach przy drabinkach a blondyneczka Roksana za nic nie mogła zaliczyć skoku przez skrzynię. Ciągle lądowała na niej swoją pisią. Obydwie czternastolatki chodziły i suszyły mi głowę. Wreszcie umówiłem się z nimi na piątek po 16.00. W tym czasie szkoła była już całkowicie pusta i jedynie sprzątaczka, pani Kazia krzątała się po salach lekcyjnych. Kręciłem ostro na cyklometrze, który stał na zapleczu sali gimnastycznej, kiedy weszły do tego pomieszczenia obydwie. - Przebierzcie się w stroje gimnastyczne - nakazałem i obydwie zaczęły to czynić. Szczególnie rudowłosa Kinga była niezwykle zgrabna. może nie najpiękniejsza ale za to jej figurka za nic nie wskazywała na to, że ma dopiero 15 latek. Ładne, już mocno zaokrąglone cycki i dosyć odstająca ...
... dupka powodowały, że nawet jak po korytarzu paradowała w swojej kusej spódniczce, oglądali się za nią chłopacy ze starszych klas a nawet męska część kadry pedagogicznej. Druga z małolatek była raczej drobniutką dziewczynką, z małymi cycuszkami i jeszcze słabo ukształtowaną dupcią. Za to Roksana była niezwykle ładna. Pragnąc ustrzec się mojego wzroku w czasie kiedy przebierały się w stroje gimnastyczne, schowały się za moje plecy. Nie zauważyły, że mój stacjonarny rower wyposażony był w lusterka wsteczne jak prawdziwy. To w nich doskonale mogłem obserwować jak się najpierw rozebrały do naga a potem ubrały w koszulki i spodenki. To co zobaczyłem spowodowało, że jak sprężyna postawił mi się mój 16 cm, dosyć gruby, kutas. Stanęły teraz przede mną, gotowe do zaliczania swoich ćwiczeń. Weszliśmy na salę. - Roksanko, pokaż koleżance jak robi się stójkę na rękach przy drabinkach. dziewczyna przepisowo wykonała ćwiczenie i po chwili jej dłonie spoczęły na podłodze a złączone stopy oparły łydkami o drabinki. - A teraz ty, Kingo, podejdź do drabinek i zrób to co pokazała ci koleżanka spojrzałem na wystraszoną minkę rudzielca. Podeszła, pochyliła się i oparła ręce o parkiet podłogi. Och jak uroczo i powabnie wyglądała jej nabierająca dopiero kobiecych kształtów dupka. Mój kutas zareagował na ten widok pierwszy. Gwałtownie dźwignął się i ledwo mógł mieścić się w spodniach dresowych, pod którymi nie miałem nic więcej. Podszedłem bliżej i ująłem jej bioderka w swoje dłonie. - Odbij się mocno ...