To była najcudowniejsza noc w moim życiu
Data: 25.03.2019,
Autor: PijanaFantazjami, Źródło: Lol24
... którą jej wręczył. Poczuł się winny, przepraszał Laurę i próbował się usprawiedliwić, że nie przyszło mu do głowy, że mogłaby aż tak źle zareagować na dym papierosowy. Dziewczyna jednym ruchem dłoni uciszyła go i uspokoiła jednocześnie. Poczuła się znacznie lepiej, była teraz w stanie zorientować się gdzie w ogóle jest i kto wiezie ją do domu. Mężczyzna wydawał się dość młody, nie mógł mieć więcej niż 25 lat. Jego blond włosy były skrupulatnie zaczesane do tyłu i przytwierdzone na stałe jakimś żelem, ale dziewczyna prędzej obstawiałaby kropelkę. Jak na taksówkarza, miał naprawdę dobrze zbudowane ciało i wielkie, męskie dłonie, chociaż sam nie wyglądał na zbyt wysokiego. Co jakiś czas rzucał jej badawcze spojrzenie, wielkimi zielonymi oczyskami, otoczonymi jasnymi rzęsami. Gdy dojechali pod jej dom, uświadomiła sobie, że nie ma przy sobie torebki. Gorąco uderzyło jej do buzi, nie mogła przypomnieć sobie, co z nią zrobiła. Zostawiła w klubie? Na krawężniku? Chyba spacerowała jeszcze po mieście, bo ma jakieś przebłyski z dziwnych miejsc. Taksówkarz westchnął ciężko, bo już widział na co się zanosi. Obserwował kobietę wcale nie z troski o jej stan, ale po prostu widział, że nie miała gdzie schować portfela.
- Widzi Pan, ja chyba... - wybełkotała, rozglądając się jeszcze po podłodze pojazdu, ale nigdzie nie dostrzegła żadnej torebki, portfela ani nic, co mogłoby ją uratować.
- Widzę... i co teraz? - rozluźnił się nieco i zmierzył dziewczynę wzrokiem od góry do dołu. ...
... Widząc jej zakłopotane ruchy i oczy pełne łez bezradności, wyciągnął z kieszeni telefon komórkowy - Dam Pani zadzwonić. - niemal od razu, sięgnęła dłonią po urządzenie, ale on zabrał je i odsunął daleko od jej długich palców - ale co ja z tego będę miał? Przywiozłem tu Panią. Zatroszczyłem się, aby wsiadła Pani do samochodu - faktycznie, teraz przypomniała sobie, że właściwie to on wprowadził ją do taksówki, bo sama nie była nawet w stanie podnieść się z krawężnika. Poczuła jego wzrok wbijający się w jej piersi, świdrujący jej uda i brzuch. W końcu ktoś zwracał na nią uwagę. W końcu ktoś okazywał jej otwarcie zainteresowanie, pragnął jej, pożądał jej ciała. Niewiele myśląc złapała za krawędź sukienki i minimalnie ją zadzierając odsłoniła koronkowe stringi. Taksówkarz rozdziawił buzię na krótką chwilę, po czym wydusił z siebie, głębokim, niskim głosem:
- Znam ustronne miejsce niedaleko. Po wszystkim odwiozę Pa... Cię tutaj i pożyczę telefon - przytaknęła, odgarniając na bok lok opadający jej na twarz. Ledwo ruszyli, a jego ciepła dłoń, szeroka jak całe jej udo, spoczęła na jej nodze, jakby chciał sprawdzić, czy dziewczyna go nie odepchnie albo się nie rozmyśli. Przesunął ją ku wnętrzu i zacisnął delikatnie na jej nodze. Opuszki jego palców wbijały się w jej skórę, zapewniając jej nagły skok adrenaliny i przyjemne ciepło rozlewające się od podbrzusza po całym ciele. Przejechali dwa skrzyżowania i wyjechali na drogę prowadzącą między opuszczone garaże. Powędrował dłonią wyżej i ...