Sebastian i mlodsza siostra
Data: 27.03.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Tar takus, Źródło: SexOpowiadania
Sebastian z dobrym wynikiem zdał maturę i dostał się na wymarzone studia. Cieszył się z tego powodu, lecz jeszcze bardziej cieszyła go perspektywa długich, paromiesięcznych wakacji. Uczelnia na którą się dostał, znajdowała się daleko od jego domu, więc postanowił w czasie tych wakacji zrobić kurs na prawo jazdy, by móc dojeżdżać na zajęcia samochodem. Dość szybko udało mu się zdać egzamin i odebrał prawo jazdy jeszcze parę dni przed końcem wakacji. Rodzice, w nagrodę za dobrze zdaną maturę, kupili mu auto. Małe, używane, ale grunt, że jeździło i teraz Sebastian nie musiał dojeżdżać na uczelnię zatłoczonymi autobusami. Sebastian był brunetem o piwnych oczach, niskim i chudym, oraz miał odstający, szpetny nos. Był zakompleksiony i nielubiany przez swoich rówieśników.
Siostra Sebastiana, Monika, miała teraz 17 lat. Była licealistką, chodziła do drugiej klasy. Miała jasne, dość długie włosy oraz piwne oczy, tak samo jak jej brat. Jej wygląd trochę oszpecała lekko wystająca do przodu broda. Monika, gdy była młodsza, była raczej brzydką dziewczyną, jednak teraz jej wygląd znacznie się poprawił, wyładniała, jej twarz nabrała dojrzalszego wyrazu. Nie była jednak jakąś pięknością, jej odstająca do przodu broda działała na jej niekorzyść, co jednak starała się nadrobić ubiorem – często chodziła w eleganckich sukienkach lub spódniczkach. Nie była za bardzo lubiana wśród znajomych, gdyż podobnie jak Sebastian była nieśmiała i zamknięta w sobie. Nie rozmawiała ze swoimi szkolnymi ...
... koleżankami, które lubiły się śmiać, były wesołe i gadatliwe. Nie dlatego, że niechciała, lecz dlatego, iż po prostu nie wiedziała o czym ma z nimi rozmawiać. Gdy rok temu poszła do liceum, gdzie poznała wielu nowych ludzi, próbowała się z nimi jakoś dogadać, jednak po wielu nieudanych próbach dała sobie z tym spokój. Na początku niektórzy chłopacy ze szkoły próbowali ją podrywać, lecz ona zawsze płonęła wtedy rumieńcem i nie wiedziała, jak ma się zachować, więc przestali się do niej zalecać, gdyż myśleli, że tylko się jej naprzykrzają. Tak więc Monika była nie za bardzo lubianą samotniczką. Jej liceum znajdowało się niedaleko uczelni Sebastiana, jej starszego brata, który teraz dostał prawo jazdy. Monika cieszyła się, ponieważ uzgodniła z nim, że będzie ją podwoził, gdy będą mieli zajęcia na tą samą godzinę. Przez pierwszy rok dojeżdżała do szkoły autobusem, co nie było zbyt przyjemne, a teraz miała prawie codziennie być zawożona autem.
Monika lubiła swojego brata. Był on z charakteru podobny do niej. Również nieśmiały, nawet bardziej niż ona, zakompleksiony, także był samotnikiem. Miała z nim dużo wspólnych tematów oraz zajęć. Lubili razem grać na komputerze, oglądać filmy, rozmawiać, przekomarzać się. Bardzo rzadko się kłócili, przynajmniej tak na poważnie, jednak czasami sprzeczali się o błahe sprawy, lecz tylko po to, by się z tego pośmiać. Monika była osobą, z którą Sebastian najlepiej się dogadywał. Nie czuł przed nią tej nieśmiałości, którą odczuwał przy innych ...