-
MW-Interwal Rozdzial 36 Joanna i blizniacy
Data: 27.03.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... dziewczyna pieści dziewczynę tak, jak sama chciałaby być pieszczona. Puszcza oko do chłopców – stoją na brzegu z penisami w dłoniach… - Tylko się czasem nie spuście do basenu! - A najlepiej wskakujcie tu do nas. Mamy z koleżanką po jednej wolnej ręce… * * * Dziewczyny pilnują, by chłopcy tak od razu się nie spuścili, mają wobec ich inne plany. Febe pragnie, by ją wyruchali, Joanna pragnie popatrzeć. A Jacek z Wackiem pragną, żeby to trwało i trwało. - Chciałabym… mówią dziewczyny równocześnie i wybuchają śmiechem. - Ty pierwsza, jesteś gościem. - Nie miałabyś nic przeciwko temu, by… Instrumentalnie potraktowani chłopcy nie mają nic przeciwko temu. Wręcz przeciwnie. Zmieniają się przy Febe, pierwszy raz w życiu mogą zamoczyć, są zachwyceni. Febe kieruje ruchem, gdy widzi, że aktualnie pieprzącemu ją chłopcu niewiele brakuje, zarządza zmianę. W ten sposób mogą ją dymać naprawdę długo. Może to nie to samo uczucie, co z braciszkiem, ale za to zdecydowanie dłużej. Joannie to nie przeszkadza. Zafascynowana sprośnym spektaklem, krąży wokół, przygląda się z każdej strony i dogadza sobie paluszkiem. Nie chce pomocy. - Ty sobie odpoczywaj, zaraz znów będziesz ją pierdolił – odpowiada na propozycję Wacka. Więc Jacek też daje jej spokój. Dopiero gdy Wacek się spuści, wylizuje mu śliskie od spermy i piczych soczków prącie. Jacek, też się spuściwszy, doznaje tej przyjemności w ustach Febe. Ale najpierw – sperma już z niej kapie – Febe kuca i ...
... zwiesza tyłek nad buzią leżącej na wznak Joanny. I w tej pozycji zabiera się za chłopca. Tak są wszyscy zajęci sobą, że nie zauważają nadchodzących bliźniaków… * * * Tom i Jerry postanowili zrobić nam niespodziankę. Nie informują o swoim przylocie, klucz mają, zakradają się teraz nad basen. I oto oni są teraz zaskoczeni! Tom ciągnie Jerry’ego za rękaw. Nie, nie za rękaw, przecież obaj rozebrali się do naga już przy furtce. Za rękę. Wycofują się dyskretnie. - Znasz ich? - Nie. Tylko tę kelnereczkę. - No właśnie. Co robimy? W planowaniu są dobrzy. Gdy docierają niezauważeni do domu, plan jest w zasadzie dotarty. Tom lub Jerry odpala telefon, po który cofnął się do furtki. Na uporczywy dźwięk dzwonka Febe w końcu musi zareagować. Pozbywa się z buzi Jackowego prącia, przeprasza i biegnie do domu. * * * - Witaj, kelnereczko! - Ojej! Moje dwa ogiery! - Tylko jeden. Temu stwierdzeniu przeczą dwie dłonie ściskające ją po kolei w kroku. No i sama trzyma w dłoniach dwa nabrzmiałe kutasy. - Ale jak to? – Febe przenosi wzrok z jednego bliźniaka na drugiego. - Dwoi ci się w oczach – odpowiada Tom lub Jerry a w oczach błyskają mu figlarne iskierki. - I w rękach też ci się dwoi – dodaje Jerry lub Tom - Okay… To co znowu kombinujecie? - Zamierzamy wyruchać tamtą pannę. Ale tak, by sądziła, że… - Rucha ją tylko jeden – domyśla się Febe. A co ze mną? Widzieliśmy, że doskonale się bawisz. Zresztą zostaniemy na parę dni, więc zdążymy cię ...