Umierając z rozkoszy
Data: 28.03.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
... jego pieszczotom, aż w końcu zupełnie się zatraciła. Wszystko zaczęło się teraz dziać o wiele szybciej. Tomek zgasił światło. Zrobiło się zupełnie ciemno. Porozpinał jej sukienkę, dotykał nagich piersi, pieścił rozdygotane ciało, potem zdecydowanym ruchem pociągnął w dół majtki... Wtuliwszy twarz między jej uda, zaczął całować obnażone łono... - Przestań - szeptała - przestań... Na nic więcej nie potrafiła się zdobyć, jej podniecenie sięgało zenitu... Leżała pod nim z rozchylonymi nogami, spazmatycznie dysząc obejmowała obiema dłońmi jego głowę, czuła jego język między wargami sromowymi. Potem Tomek do końca ściągnął z niej majtki i zdarłszy z siebie ubranie wsunął się między jej uniesione kolana... Miał ogromną erekcję, a ona była bardzo wilgotna, bo z jej pochwy wydostawało się sporo śluzu i nawet nie musiał sobie pomagać. Jego członek bezbłędnie trafił między wilgotne, obrzmiałe wargi sromowe, by w następnej chwili wślizgnąć się w ciasny otwór i przeniknąć w głąb jej ciała. Jęknęła głośno i mocno przywarła do niego całym swoim ciałem... Zdarł z niej resztki ubrania. Tkwił w niej głęboko, bardzo głęboko a ona czuła na swoich ustach jego gorące pocałunki, a w pochwie cudowną gorącą twardość jego członka . - Boże- jęczała- O Boże, jak cudownie.. Tomek ściskał mocno jej nagie pośladki, całował jej usta, policzki, szyję. Poruszał biodrami, a jego członek poruszał się w głębi jej ciała, w górę i w dół, w górę i w dół... Umierała wprost z rozkoszy i w ciągu kilku zaledwie minut ...
... osiągnęła niezwykle silny orgazm. Spazm rozkoszy wstrząsnął nią całą, jęcząc i szlochając przylgnęła do niego całym ciałem i wtedy nastąpiło dopełnienie - on także osiągnął orgazm i napełnił jej łono gorącym, życiodajnym strumieniem... Czuła silne, stopniowo zamierające skurcze w głębi lędźwi. Było jej dobrze, cudownie, jak nigdy jeszcze dotąd nie było; takiej rozkoszy nie odczuwała nawet podczas miesiąca miodowego... nie mogła ochłonąć, w głębi ciała ciągłe czuła rozkoszne skurcze i dreszcze i długo jeszcze obejmowała go kurczowo i nie wypuszczała ze swoich ramion a kiedy w końcu, wyczerpana i oszołomiona tym, co się stało, wysunęła się spod niego, w najdalszych zakątkach jej ciała pozostał owoc ogromnej rozkoszy jaką mu dała... Tej nocy Monika nie wróciła w ogóle do swojego pokoju. Zdumiona, że za każdym razem odczuwa aż tak wielką rozkosz, oddała mu się jeszcze cztery albo pięć razy, nawet nie podnosząc się z łóżka. Kiedy nad ranem, kompletnie wyczerpana, zasnęła w jego ramionach - nie miała pojęcia że właśnie zaszła w ciążę... Wydawało jej się że jest całkowicie bezpieczna, przecież zaledwie cztery dni temu skończyła jej się miesiączka. Nie przypuszczała, że dwutygodniowy "post" i ogromne podniecenie, które ją ogarnęło, zanim doszło do pierwszego stosunku z Tomkiem, mogą wywołać u niej przyśpieszoną owulację. Kolejne dwa tygodnie aż do końca kursu wszystkie kolejne noce Monika spędziła w ramionach Tomka, kochając się z nim po kilka razy w ciągu każdej nocy. Za każdym razem ...