1. Pierwszy raz


    Data: 31.03.2019, Kategorie: Hardcore, Mamuśki Oral Wytryski Autor: Stas499, Źródło: Pornzone

    Swój pierwszy raz pamiętam bardzo dobrze.
    
    Bardzo wcześnie dojrzewałem. Sypnął mi się wąs, dostałem bujnego owłosienia łonowego i na klatce piersiowej, a moje klejnoty bardzo się rozrosły. Miałem częste polucje i pierwsze doświadczenia z masturbacją.
    
    W naszej klatce mieszkała sąsiadka, której mąż był marynarzem i ciągle pływał po dalekich morzach. Pani Danusia była bardzo atrakcyjną, zadbaną, 30-lenią kobietą.
    
    Często prosiła mnie o pomoc w różnych drobnych sprawach, a potem częstowała ciasteczkami i dobrą herbatą.
    
    Pewnego dnia przyniosłem jej zakupy, a ona zaprosiła mnie na herbatkę. W tym dniu
    
    była ubrana w obcisłą, cienką bluzeczkę i krótką spódniczkę. Nie miała staniczka. Jędrne piersi cudownie rysowały się pod obcisłym materiałem, a okrągłe brodaweczki wyzywająco
    
    wypychały małe wzgórki na okrągłych półkulach. Nie mogłem od nich oderwać wzroku.
    
    Pani Danusia zerkała na mnie, uśmiechała się pod noskiem, zagadywała, przyniosła z kuchni herbatkę, ciasteczka, usiadła obok mnie na miękkiej kanapie i założyła nogę na nogę. Krótka spódniczka ledwie zakrywała pośladki. Na widok jej zgrabnego, nagiego uda krew uderzyła mi do głowy.
    
    Ona spojrzała na mnie i zapytała, czy miałem już dziewczynę. Patrzyła na mnie jakimś dziwnym wzrokiem. Zrobiło mi się sucho w gardle. Pokręciłem tylko głową i chwyciłem szklankę, łyknąłem trochę gorącej herbatki.
    
    Ona powiedziała, żebym się nie wstydził. Robi się ze mnie mężczyzna i chętnie porozmawia ze mną o „dorosłych ...
    ... sprawach”. Znowu kiwnąłem głową i popiłem.
    
    Wtedy zapytała, czy chcę zobaczyć jej cycuszki. Spojrzałem na nią. Napotkałem wzrok, którego nigdy nie widziałem. Usłyszałem jak przez tubę: tak! To był mój własny głos.
    
    Ona bez słowa ściągnęła bluzeczkę przez głowę. Jej pełne piersi zadyndały przede mną, jak sprężyny uwolnione z uścisku.
    
    Poczułem ogień w podbrzuszu i ból w nabrzmiewającym członku. Miałem obcisłe dżinsy i o wiele za mało miejsca, na tak nagle rozbudzoną moją męskość. Ona zerkała na mój rozepchany rozporek i uśmiechała się szelmowsko. Powiedział cicho: dotknij!
    
    Moja ręka zaczęła się unosić wolno. Chyba zbyt wolno, bo chwyciła mnie za rękę i przycisnęła do swojej piersi. Jej druga dłoń spoczęła na moim rozporku. Usłyszałem: uuuu! Chyba uwolnimy twoje klejnoty! Po co masz tak się męczyć. Odpięła mi zameczek, potem pasek i guzik, ściągnęła mi spodnie i majtki. Patrzyła na sterczącego niesamowicie penisa. Szepnęła: wspaniały! Wzięła go do ręki, zaczęła lekko masować, a ja już nie panowałem nad sobą. Chciałem to jakoś powstrzymać, ale to było ponad moje siły. Zacząłem się naprężać, walczyłem ze sobą, zajęczałem. Ona spojrzała na mnie, jakby lekko zaskoczona, ale szybko się pochyliła, chwyciła go w usta, ruszała głową i ssała. To było niesamowite. Czułem tak wyraźnie ciepło i wilgoć jej ust, języka i podniebienia.
    
    Moje ciało zaczęło drgać gwałtownie, przechodziły mnie fale ciepła i zimna na zmianę i narastało odczucie wielkiej ulgi, jakbym się pozbywał ciężaru ...
«123»