Początek - Opowiadania Erotyczne

Początek

... podwinął moją spódniczkę, odchylił body i włożył go pewnym ruchem. -ałaaaaa- to było seksi. Dałam mu buziaka. -to co pakuj się, dziś jedziemy w góry i jutro wracamy- byłam w szoku. To mam się spwrotem przebrać na Kamila. -ale jedziesz jako Kamila- -wiec pakuj damskie ciuszki- byłam w szoku przecież nigdy nie wychodziłam na zewnątrz jako kobieta a tu jeszcze w dodatku na weekend mam tak pojechać. Ale cóż " przecież niczym się od nas nie różnisz".  Spakowałam się w godzinę, ogromną walizka, przecież wszytko może mi się przydać, typowa kobieta hahahaha. Maks wszytko spakował i w góry. Zawsze to Maks prowadził ale dziś stałam się pasenger  Princess. Jadąc puszczałam muzykę i śpiewałam umilając podróż. Niesamowite było jak podczas jazdy złapał mnie za udo I pieścił. Dziś byłam jego księżniczką. Strasznie mnie to rozpaliło nabrałam ochotę na jego kutasa aby się nim podlawić. Jednocześnie zachciało mi się sikać więc zatrzymaliśmy się w lesie. A bez względu czy Kamil  czy Kamilą zawsze sikałam na siedząco. Więc pobiegłam w krzaki i zrobiłam co miałam zrobić. On stał przy aucie i bawił się telefonem. Kiedy podeszłam to odrazu uklęknęłam przed nim ściągnęłam dres i bokserki wzięłam go w usta. Na początku zwisał, lekko skurczony. Wzięłam go w usta I zaczęłam ssać. Budził się, Stawał się coraz twardszy i dłuższy. Wkońcu sterczał. Maks złapał mnie za głowę. I to on już przejął kontrolę. Ja już tylko otworzyłam usta I pozwoliłam na coraz głębsze pchnięcia. Łzy i ślina zaczęły ściekać. A ...

... on nie przedtawał. Wkońcu wybuchł. Zatkał mi nos i przytrzymał brodę abym nie uciekła i żebym wszytko przełknęła. Z trudem było nadąrzyć ale się udało. Kilku krotnie się dławiąc i krztusząc. Jakbym miała odruch wymiotny. Wtedy okazało się że korek we mnie jest zdalnie sterowany. Maks go włączył a ja....a mi zrobiło się gorąco. Będąc na kolanach prosiłam-wyłącz go- - nie taraz- - proszę- on się tylko śmiał. Podkręcił wibracje a ja poczułam w brzuchu, penisie, że się we mnie zbiera. Bardzo pieści mój punkt G. Podszedł do mnie i wziął mnie na ręce i położył na fotelu w aucie. Ale korka nie wyłączył. -kurwaaaaaa....wyłącz to- krzyknęłam. Ale było już za późno doszłam. Moje body stało się całe mokre, pobrudzialm fotel w aucie. Był cały mokry. Naszczeście spódniczka była czarna to nie było widać plamy. -mam teraz być cała mokra? I tak w tym siedzieć?- -przecież lubisz być mokra- wzięłam ręcznik i podłożyłam pod siebie. Nie lubię siedzieć na mokrych rzeczach. Myślałam że go uduszę a z drugiej strony to było mega przyjemne i wiedziałam że to zrobił dla mnie. Pod nosem wyszeptałam-głupek- I udając focha dojechaliśmy do hotelu. Było około 17 więc w góry już nie pójdziemy.
-prysznic, przebieramy się i idziemy na randkę do restauracji. Wyszykuj się.- dobrze że wzięłam mała czarną i szpileczki. Więc klejąc się w kroczu poszłam pod prysznic. -korka mogę już wyjąć-z fochem wyszeptałam-możesz już ...nie przyda się dzis-. Po moim prysznicu poszedł on a ja w tym samym momencie zaczęłam się ...