Rodzina w Górach cz.3
Data: 05.04.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: raven, Źródło: Fikumiku
... na nią, mój kutas momentalnie się obudził. Podszedłem do niej, od tyłu złapałem ją za cycki i wyszeptałem do ucha - zanim gdziekolwiek pójdziemy, poczujesz jeszcze mojego kutasa w cipie. Chciała zaprotestować - Daniel, one zaraz tu będą nie mamy czasu... ja jednak zupełnie nie zwracałem na to uwagi. Popchnąłem ją lekko do przodu, by złapała się o poręcz schodów. Podciągnąłem jej sukienkę i zerwałem z niej majtki. Szybkim ruchem spuściłem spodnie i wsadziłem jej kutasa. - jak mi dobrze, o ja pierdole, jak ja uwielbiam Twoje cipsko - powiedziałem z ociąganiem - one zaraz tu będą Daniel ! - zamknij się. Będę trzymał swojego kutasa w twojej mięciutkiej piździe tak długo jak będzie mi się podobać, jasne? - krzyknąłem, pociągnąłem ją za kucyk i włożyłem głębiej fiuta. - taak.. powoli, z ociąganiem i namaszczeniem dymałem ją w tej pozycji. - kurwa przyjechały ! - krzyknęła i chciała się wyrwać jednak jej na to nie pozwoliłem. Cały czas powoli i rytmicznie waliłem ją w cipę. Po chwili drzwi do domku otworzyły się i weszły do niego moja siostra wraz ze swoją przyjaciółką. Dwie piękne 18 letnie dziewczyny. - powiedz im, że mają zaczekać na dole i że zaraz zejdziemy - warknąłem do matki - Dziewczyny, jeszcze się szykuję, usiądźcie na dole i zaczekajcie proszę - krzyknęła matka - Jasne, nie ma sprawy - odpowiedziała Monika. ...
... Ja w tym czasie przyśpieszyłem ruchy, mój kutas pulsował cały z podniecenia. Pierdoliłem matkę rytmicznie, ale powoli by odgłos uprawianego seksu nie rozniósł się po całym domu. Nagle przyśpieszyłem, waliłem ją z całych sił i zupełnie nie przejmowałem się wydawanymi przez nasze ciała dźwiękami. Dziewczyny musiały coś usłyszeć, bo było słychać, że Monika wstała i idzie w kierunku schodów. W tym momencie się spuściłem. Wyciągnąłem kutasa i szybko ubrałem spodnie. Matka się wyprostowała i starała zachować normalny wygląd. - Co wy tu robicie? - zapytała Monika - Już idziemy, Danielowi jak zwykle nigdzie się nie śpieszy - odpowiedziała jej matka spokojnym głosem, pomimo, że po jej udach spływała strużka mojej spermy. - My już idziemy do auta, chodźcie - zawołała Monika z dołu. Miałem już zejść na dół, gdy mama złapała mnie mocno za rękę. - Jak ja teraz wyglądam? W tym stanie przecież nigdzie nie pójdę. Klękaj i zlizuj to co zostawiłeś - powiedziała ostro. - ale... - klękaj i zlizuj! ja mogę połykać twoją spermę to i ty się od niej nie otrujesz - fuknęła. Klęknąłem i wylizałem wpierw do co spłynęło po udach, a następnie dokładnie i mocno lizałem jej cipkę, pełną mojej spermy. W połączeniu z jej sokami smak był dziwny, ale nawet to mnie strasznie podniecało. Po chwili wstałem i we czwórkę udaliśmy się do restauracji...