-
Zakazany owoc cz2. - Przedsmak.
Data: 13.07.2025, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: Freya, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... na jego szyi, ze wzrokiem jakby miała go tu zaraz zabić. Marek wydawał się zbity z tropu. I miał coraz bardziej głupi wyraz twarzy. -No nie wiem czy nie wiem bo dokładnie nie widziałem, tylko trochę.... I to był ten właśnie moment, gdy całe życie Izy zaczęło iść w całkiem odwrotnym kierunku niż planowała biorąc ślub... -No to przypatrz się lepiej i się zdecyduj w końcu !! W tym momencie Iza całkiem się odblokowała. Jakby to nie była ona....tylko ...no właśnie....kto to był ? Bo na pewno nie Iza jaką znamy... Iza zakłada obie ręce do tyłu i chwyta nimi rękę którą trzymał Marek za jej plecami. W tym samym momencie ściąga łopatki i wypina z całych sił swoje piersi do przodu. Marek zamiera w bezruchu....z bardzo bardzo śmieszą miną, dużymi oczami i otwartą lekko szczęką. - No i ? Cyce cacy ?? Marek helloł ??? Marek nie słyszy bo komputer mu się zawiesił najwyraźniej i wyrzucił komendę System Syntax/Error. Ja mu się wcale nie dziwię. Koszulka nie skrywała już teraz w zasadzie nic a nic, jakby jej nie było. Teraz wydawały się większe i jakże pięknie okazałe. W roboczej koszuli Marek zastanawiał się czy Iza w ogóle ma piersi ? Tak tak. Marek jak każdy facet sądził, że koleżeństwo koleżeństwem a samiec jest samcem. W pracy wydawało mu się , że cycki Izy mają może jakieś 75A....ale teraz to tak raczej 75B....czy to możliwe, żeby one były 75C ??? -Marek no wypowiedz się bo ciekawa jestem ! Ale Marek zamiast się wypowiedzieć to przeszedł do następnej fazy ...
... testów. Wolną rękę wsunął sprawnym, szybkim ruchem pod koszulkę i...już trzymał ją na prawym cycku. A jednocześnie teraz to on chwycił tylną ręką ręce Izy blokując je i lekko unieruchamiając. -Hej hej...WoooW, Moment Marek co ty robisz ?! Czemu masz rękę na moim cycku ?? -Pytałaś o opinię, to właśnie ją tworzę. Blokadę jaką wywoał tymi słowami w głowie Izy zręcznie wykorzystał do szybkiego przerzucenia przodu podkoszulka Izy za jej głowę.....teraz nic nie dzieliło go od jej cycków. Iza zdołała tylko wydać z siebie małe...OH!!....i poczuła się całkiem bezbronna i bez dalszego planu w głowie....demon tylko się uśmiechnął a w Izie chyba otworzyła się nowa świadomość. Świadomość wewnętrznej dziwki, którą Iza zamiast blokować to wolała obserwować. Nigdy takiej siebie nie widziała. Nigdy tak się nie czuła...ale podobało jej się. -Marek dotknął językiem czubka jej piersi. Najpierw prawej potem lewej.... -Hihi...i jak testy ? -Jeszcze nie skończone. Teraz zaczął ssać i lekko przygryzać sutki Izy. Całował ją po całych piersiach i lizał pomiędzy nimi aż do szyi....i do ust. Ich oczy spotkały się a usta przywarł do siebie. Iza zamknęła oczy ...nie wiedziała co się z nią dzieje.... i wcale nie chciała wiedzieć. Poczuła znajomy dreszcz na górze, w sutkach, w szyi i na dole. Tak tam też. Daaaawno tego dreszczu nie czuła. I nagle spoza czasu i przestrzeni pojawił się głos i szczekanie psa....A oni w 1 momencie siedzieli grzecznie na ławeczce jak harcerze przy ognisku, z głowami ...