Niespodziewana kolacja ( Asia i Filip cz. IX)
Data: 24.09.2025,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: John Longwood, Źródło: SexOpowiadania
... nią z otwartymi ustami i wpuściła z nich sporą ilość gęstego białego płynu. Gdy to, czym zechciała się podzielić znalazło się w ustach Magdy dziewczyny dały sobie buziaka. Część spermy została między ich ustami tworząc łączącą je strugę. Dziewczyny się zaśmiały, ale utrzymały wszystko. Jeszcze raz poprosiłem by wszystkie pokazały, co mają w ustach. Wszystkie grzecznie otworzyły buzię i zaprezentowały mniej więcej podobną ilość spermy. Pozwoliłem im połknąć, co z uśmiechem na twarzach zrobiły. Po wszystkim podszedłem najpierw do Magdy. Pochwaliłem ją za zaangażowanie i spytałem jak podobał jej się anal i pierwszy creempie. Stwierdziła, że miała jeden z mocniejszych orgazmów w życiu i że chętnie to powtórzy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że poznaliśmy właśnie jedną z naszych najlepszych przyjaciółek. Po tej krótkiej rozmowie pocałowałem ją namiętnie w usta chcąc poczuć trochę smaku spermy. Po tym podszedłem do Asi i Sylwii, które całując się próbowały zlizać z siebie resztę nasienia. Sylwia uśmiechnięta spytała ...
... czy warto było tyle czekać. Potwierdziłem i powiedziałem jej o naszej umowie z Asia, zgodnie, z którą będziemy takie zabawy powtarzać. Ucieszyła się i spytała czy będzie mogła również dołączyć. Nawet nie musieliśmy odpowiadać, bo to było oczywiste.Wszyscy byli tak zmęczeni, że zaproponowaliśmy by dziewczyny zostały na noc. Z początku nie chciały się zgodzić, bo twierdziły, że lepiej zostawić nas samych, ale oboje nalegaliśmy. Zgodziły się i resztę wieczoru spędziliśmy w miłej atmosferze popijając wino i rozmawiając. Przed położeniem się spać, Magda poprosiła, bym pozwolił jej jeszcze poujeżdżać mojego kutasa analnie. Oczywiście zgodziłem się i daliśmy pozostałym ostatni pokaz. Dołączyły do nas tylko na końcu, gdy Magda doprowadziła mnie do kolejnego orgazmu nadziewając się na mnie namiętnie. Dziewczyny wylizały, co się dało i poszliśmy spać. Nazajutrz rozjechaliśmy się po śniadaniu, ale zanim się pożegnaliśmy Sylwia zaprosiła nas do siebie na kolację za tydzień, ale o tym opowiem, kiedy indziej.Ciąg dalszy nastąpi