-
Zadbac o Kube. Czesc 1.
Data: 11.10.2025, Kategorie: Brutalny sex Autor: Grafoman, Źródło: SexOpowiadania
... chętnie zobaczę - odparł z bezczelnym uśmiechem - ale o chuj Pani chodzi?- Ty smarkaczu! Dość znęcania się nad moim synem! - wykrzyczała mu w twarz.- O. Maminsynek się poskarżył. No to będzie miał teraz przejebane.- Ty bezczelny... albo dasz mu spokój albo...- Albo co paniusiu? - Agnieszkę zamurowało. Nie spodziewała się takiej bezczelności i chamstwa. Uśmieszek nie schodził z twarzy chłopaka. Miał na oko jakieś 16 lat. Był dość wysoki. Widząc też było, że ćwiczy bo jak na nastolatka miał dość szerokie barki.- Albo zgłoszę Cię do dyrektora! - rzuciła- No i? wyrzuci mnie? przecież i tak nie chodzę na lekcję, nie widać? - zaśmiał się głośno.- Ja, ja... Ja zadzwonię na policję!- Nic mi nie zrobią - jestem nieletni. Mogą mnie cmoknąć w pompkę - zaśmiał się znowu.- Ty mały gnoju - spróbowała go uderzyć ale chwycił jej dłoń i bez wysiłku powstrzymał- Słuchaj paniusiu. Zjebałaś, twój synalek dopiero teraz będzie miał przejebane. Trzeba było się nie wtrącać. Już mi się znudziły te jego kanapki i miałem dać mu spokój. Ale skoro skarży się mamusi. Sam tego chciał.- Ani mi się waż gnoju. Ja Cię załatwię!- Gówno możesz mi suko zrobić. - otaksował ją spojrzeniem od góry w dół.- Chociaż może jednak nie gówno.- Co masz na myśli? -zapytała osłupiała- Zaczęłaś dziś od tego, że mi pokażesz. No i to może być dobry pomysł. - zarechotał nie przestając wodzić po niej wzrokiem.- Co Ty niby sobie wyobrażasz? - prawie się zagotowała- Paniusiu. Masz dwie opcje. Albo sobie teraz pójdziesz skądkolwiek ...
... przylazłaś a ja zrobię z życia twojego synka piekło w tej szkole albo się dogadamy i mu odpuszczę. Ale coś za coś. Takie życie.- Czego chcesz? pieniędzy? Ile?- Ty chyba jesteś tak tempa jak synek. Kasę to ja mam, kombinuj dalej.Agnieszka stała osłupiała wpatrując się w nastolatka. Nie miała pojęcia o co mu chodzi.- Nic, zero pomysłów? Dobra. Propozycja jest taka. Albo piekiełko albo mu odpuszczę. Ale za to jego mamusia pokaże mi swoje wielkie cycki. - Chyba Ci coś na głowę upadło gówniarzu zasrany- Grzeczniej szmato! zastanów się. Czas leci. Po dzwonku oferta będzie nieaktualna.Nawałnica myśli przetoczyła się przez jej głowę. Przecież to było niedorzeczne. To jakiś gówniarz a stawia jej warunki? I to takie? To chore. Przecież to w sumie jeszcze dziecko a już ma takie pomysły? Co za zwyrodnialec...- Czas leci laleczko. dzwonek za jakąś minutę - wymownie spojrzał na zegarek.- Dobra! ale nie tutaj i nie teraz. - Zgodziła się, w sumie ma mu tylko pokazać biust. Odsłoni piersi na chwilę a Kuba będzie bezpieczny. To chore ale właściwie nie jest to aż tak wielka cena.- Super! - wyraźnie się ucieszył - jasne, że nie tu i nie teraz. Bez przesady. Masz gdzieś tu auto? przejedziemy się do lasku, tam za barakami. Ludzie tam nie chodzą, jest cisza i spokój a jak się rozmyślisz to będę miał blisko żeby wrócić do synka.- Tak mam, tam stoi - wskazała dłonią zaparkowanego suva - chodźmy, dodała niepewnie.Wsiedli do samochodu. Zapieli pasy i ruszyli. Chłopak był ewidentnie podekscytowany a jej ...