1. Trzeci pocaunek


    Data: 30.11.2025, Kategorie: Geje Autor: Han Solo, Źródło: SexOpowiadania

    Ciąg dalszy mojej przygody z Michałem.Od tamtego wieczoru minęło kilka dni, a w mojej głowie ciągle krążyły obrazy tej chwili, kiedy nasze usta się zetknęły. W ciągu dnia normalnie chodziłem do szkoły, spotykałem się z Bartkiem, znajomymi, rozmawiałem z rodzicami — nikt nie widział, co tak naprawdę dzieje się w moich myślach. Z zewnątrz mogło się wydawać, że wszystko jest jak zawsze, ale wewnętrznie przeżywałem prawdziwą burzę.Wracałem wspomnieniami do momentu, gdy Michał siedział obok mnie na kanapie. Czułem wtedy przyjemne ciepło, które ogarniało moje ciało. Zastanawiałem się, jak to możliwe, że ten jedyny w swoim rodzaju pocałunek może wywoływać tak silne emocje. W mojej głowie pojawiało się tysiąc pytań bez odpowiedzi. W każdej wolnej chwili łapałem się na tym, że zastanawiam się, co robi Michał, co czuje, czy myśli o mnie w podobny sposób, czy może to wszystko było tylko krótką przygodą.Chciałem, żeby to nie było jednorazowe. Marzyłem o kolejnym pocałunku, o tym, by znów poczuć tę elektryzującą bliskość. Jednak nie marzyłem tylko o pocałunku – chciałem więcej. Pragnąłem go przytulać, dotykać, zobaczyć nago, całować go nie tylko w usta. Michał podniecał mnie jak nikt wcześniej. Od tamtej chwili, za każdym razem, gdy waliłem konia, myślałem tylko o nim. Codziennie wyobrażałem sobie, jak uprawiamy seks.Czułem też lęk, że Michał może nie chce lub że tego nie czuje. Albo, że Bartek lub ktoś inny się dowie. A to nie były czasy i miejsce, w których takie uczucia wobec chłopaka ...
    ... byłyby akceptowane.Mój niepokój rósł z dnia na dzień, bo nie mieliśmy jakiegokolwiek kontaktu. Miałem w sobie tyle słów, których nie wypowiedziałem. W snach widziałem, jak spotykam się z Michałem i od razu go przytulam. Ale kiedy budziłem się rano, rzeczywistość była bardziej zawiła, pełna pytań o to, jak zachować się w obecności najlepszych przyjaciół i gdzie tak naprawdę jest moje miejsce w całej tej sytuacji.Pewnego dnia wracałem po lekcjach do domu. Zazwyczaj szedłem razem z Bartkiem, ale tego dnia on zdecydował się kupić trochę nowych ciuchów. Normalnie pewnie bym mu towarzyszył, jednak zupełnie nie miałem ochoty na chodzenie po sklepach. W drodze do siebie zawsze mijałem dom Bartka i Michała. Wiedziałem, że Michał jest już w domu, bo kończył lekcje wcześniej niż my. Chciałem wejść, wyznać mu, co do niego czuję, i jeszcze raz go pocałować. Niestety, wiedziałem, że jego mama również jest w domu. Była typową panią domu – nie pracowała, lecz zajmowała się gospodarstwem. Tak samo było u mnie – w tamtych czasach standardem było, że kobiety opiekowały się domem i rodziną zamiast chodzić do pracy.Gdy mijałem ich dom, usłyszałem głos dobywający się z okna:– Kamil!W oknie stał Michał i wołał do mnie, machając ręką.– Podejdź do drzwi! – krzyknął, więc ruszyłem w stronę wejścia. Chwilę później spotkaliśmy się w progu.– Cześć. A gdzie Bartek? – zapytał z lekkim zaskoczeniem.– Poszedł do sklepu po nowe ciuchy – wyjaśniłem.– Rozumiem. To wejdź do środka – powiedział, odsuwając się, by ...
«1234»