1. Garaz


    Data: 13.12.2025, Kategorie: Geje Autor: Michał Grad, Źródło: SexOpowiadania

    ... od niego, że nie będzie owijał w bawełnę i chętnie się spotka. Napisał, gdzie ma garaż i czy chce przyjść. To było kilka km od mojego domu. Serce mi waliło ale odpisałem, że tak i kiedy? Odpowiedz: za pół godziny dasz rade? Napisałem że tak, on napisał nr garażu i że tam przyjedzie. Wyłączyłem kompa, poszedłem powiedzieć starym, żeidę na rower i wyszedłem z domu. Jechałem tak podjarany, że szkoda gadać a nawet nie wiedziałem na co i po co. Podjechałem na miejsce. I napisałem sms, że jestem. Odpisał, że idzie. Z za zakrętu wyszedł koleś (wysoki, lekki brzuszek, szory t-shirt, sandały)podszedł do mnie, Przywitał się i coś zaczęliśmy rozmawiać. Nie mam pojęcia już o czym. Zapytał, czy wchodzimy do środka. Zgodziłem się. Otworzył bramę, kazał postawić rower z boku obok samochodu (octavia combi – jak na tamte czasy wypas). Zamknął bramę poszliśmy na tył garaż, otworzył bagażnik usiadł w rozkroku. Usłyszałem: klękaj !!! i się zaczęło. Myślenie mi się wyłączyło. Klęknąłem on wyciągnął kutasa i włożył mi do ust. Ja pierdole. Nie wiedziałem co się dzieje ale to było coś o czym marzyłem od nie wiem już kiedy. Ten zapach smak. Ciągnąłem intuicyjnie bo doświadczenia nie miałem, kilka pornosów widziałem. Nie mam pojęcia ile to trwało, on jęczał i dyszał, odpychał moje ręce z krocza i mi mówił, żebym sobie nie walił bo się spuszczę i stracę ochotę ssać. Na przemian nachylał się nade mną i się całowaliśmy a potem znowu i wkładał kutasa do ust. Pytał czy na serio robię to pierwszy raz i ...
    ... zrozumiałe, że chyba robię to całkiem dobrze. Teraz z perspektywy czasu wiem, że nie był duży, pewnie z 15cm ale w tamtym momencie to był dla mnie olbrzym. Wstał. Komenda: rozbieraj się. Nie myślałem tylko się rozebrałem, on też zdjął co miał na sobie. Staliśmy i zaczęliśmy się całować dotykał mnie, a ja jego, robiłem to co on. Zaczął szczypać mi sutki to ja jemu też, chwycił mnie za jaja i pociągnął to ja to samo. Zapytał jeszcze raz czy ktoś mi już obciągał pomimo, że w mailach pisałem o tym . Powiedziałem, że nie. Pamiętam ten jego uśmieszek… włożył mi palce do rowka i docisnął do dziury, ja chciałem zrobi to samo ale od razu odepchnął moją rękę. DZASZ DUPY? Nie spodziewałem się tego, właściwie nie wiedziałem po co jadę, a już na pewno nie zakładałem, że dam. Oczywiście odpowiedz nie. I rozmowa czemu?, będzie fajnie, spróbujmy itp. od razu mówię, że nie robiłem lewatywy itd. ale on nie odpuszczał, dalej się całujemy macamy. Lizał swój palec i mi wkładał. Ja już byłem na innej planecie. Mówię nie, on i tak swoje. Powtarzam, że nie rozbiłem lewatywy (tak już wiedziałem, że trzeba). Pamiętam, że powiedział, że życie to nie pornol i jesteśmy facetami. Że będzie ok, on da sobie rade itp. już nawet nie wiem kiedy postawił mnie tyłem za samochodem kazał rozszerzyć nogi, wygiąć się i tak stać, żeby nogi było na podłodze a na łokciach opierałem się w bagażniku. Kucnął za mną i zaczął mi lizać . Ja piedolę. Mega mega mega. Lizał, wkładał język, pluł. Wkładał palec. Mega. Wstał. Poszedł ...