1. Przygody Joachima cz.2


    Data: 15.12.2025, Kategorie: Brutalny sex Autor: holoney, Źródło: SexOpowiadania

    ... utknął na jego sterczącym w spodenkach penisie. poderwała koc do góry chwyciła książkę, która zaczęła moknąć i krem z filtrem.
    
    -Mu-muszę lecieć. - Wydukała i pobiegła do domu. trochę zakrywając się kocem, trochę z tyłkiem na wierzchu.
    
    -Karamba, a tak dobrze szło.- Pomyślał Joachim.
    
    Podniósł spokojnie pozostawione przez nią na trawniku majtki. Przeszedł przez płot i mokry od zraszaczy wrócił do domu. Wziął prysznic żeby złagodzić podniecenie, ale był tak nabuzowany, że pomimo zmęczenia poranną podróżą postanowił pójść pobiegać. Specjalnie nie wziął ze sobą telefonu, żeby dać głowie odpocząć od tysiąca powiadomień, które go normalnie bombardowały.
    
    Gdy wrócił z biegania znowu poszedł pod prysznic, dopiero zdał sobie sprawę, że w takim razie, pierwszy prysznic był nieco zbędny. ubrał się już w piżamę i spojrzał na zegarek, była 19:27, mógłby coś jeszcze poczytać ale nie miał na to ochoty po podróży. odpalił film na telewizorze i zaczął oglądać, zrobił sobie przerwę na herbatę i spojrzał wtedy na telefon. Zobaczył wiadomość od Zuzy, musiała mieć jego numer sprzed lat i faktycznie, oprócz dzisiejszej wiadomości ostatnia wiadomość dotyczyła zaproszenia dziewczyn na Monopoly. Dzisiejsza wiadomość brzmiała:
    
    -Wziąłeś moje majtki?
    
    Rozbawił go ten kontrast i uśmiechnął się do telefonu.
    
    -Tak, wpadnij je odebrać, ale nie dzisiaj, rano wróciłem i już się kładę - Odpisał.
    
    Był ciekawy jej reakcji. Wrócił przed telewizor i dalej oglądał film. Po chwili telefon piknął ...
    ... dwa razy.
    
    Kolejna wiadomość:
    
    -Nie mam teraz w czym chodzić...
    
    Drugą wiadomością, która do niego przyszła było zdjęcie Zuzy bez majtek za to w staniku od kompletu. Widać było że starała się wyglądać ponętnie, ale nie bardzo jej to jeszcze wychodziło. Mimo to penis drgnął mu w spodniach. Uśmiech zarysował się wyraźnie na jego twarzy.
    
    -Teraz jesteś taka cwaniara, a uciekałaś z gołym tyłkiem kilka godzin temu. - pomyślał, ale nic już nie odpisał, postanowił potrzymać ją z tym i zobaczyć jak się sprawa rozwinie.
    
    Po filmie ogarnął się, umył zęby i poszedł spać bo oczy już mu się zamykały.
    
    Ze snu wyrwał go dzwonek telefonu, przez chwilę myślał, że to już budzik, odebrał telefon za drugim razem, na ekranie wyświetlał się telefon Mai.
    
    -Halo, co tam? - zapytał zaspanym głosem.
    
    -Dobry wieczór, tu Daria koleżanka Mai, jest taka słaba sprawa, znajomy miał nas podwieźć, ale wrócił wcześniej, Maja dość sporo wypiła i nie chcę z nią wracać nocnym. Może mógłby Pan nas odebrać?
    
    -Ughhhhhh...... Tak, no jasne, jaki tam jest adres?
    
    -Karkonoska 22, dziękuję Panu bardzo!- W głosie Darii było słychać wyraźną ulgę.
    
    -Daria, bardzo dobrze że zadzwoniłaś, już się zbieram.
    
    Gdy jechał martwił się o córkę, ale był też trochę zły. Pomyślał że, musiała upić się bardziej niż trochę skoro dzwoniła Daria a nie ona. podjechał pod wskazany adres, to był dom bliźniak położony kilka dobrych kilometrów dalej, dziewczyny wracałyby stąd z dwie godziny nocnymi, bo na bank nie było ...
«1234...7»