1. Eliza cz.2


    Data: 16.04.2019, Kategorie: Lesbijki Autor: ulsterka, Źródło: xHamster

    ... i wygląda na to, że na stałe przeszła na les.
    
    - Ciekawe, ciekawe, a gdzie ją poznałaś? – latał ciągle nożyczkami wokół mojej głowy.
    
    - Pracujemy w jednej firmie w tym samym pokoju. Mam, Dawid, wrażenie, że to cud.
    
    - Może tak być, trochę ci zazdroszczę takiego cudu – odpowiedział, zaśmiał się i dodał –
    
    o porządnego pedała strasznie trudno na mieście.
    
    - A czemu chcesz taką samą fryzurę?
    
    - Była wczoraj u fryzjera i w ten właśnie sposób skróciła swoje do ramion włosy. Jak się jej zapytałam „czemu”, to wiesz, co odpowiedziała?
    
    - Co?
    
    - Że długie włosy przeszkadzają w czasie seksu – powiedziałam.
    
    - Bardzo praktycznie – pochwalił.
    
    Skończył. Popsikał mnie jeszcze lakierem i zdjął pelerynkę.
    
    - Gotowe – powiedział.
    
    - Mów ile – powiedziałam.
    
    - A może szanowna pani się najpierw obejrzy w lustrze?
    
    - Po co? Wiem, że jest super – odpowiedziałam.
    
    - Nalegam – powiedział i komediancko ukłonił się w pas.
    
    Poszłam do łazienki, było fantastycznie.
    
    - Ile? No mów!
    
    Patrzył na moją głowę kilka sekund, poprawił jakiś kosmyk.
    
    - Potrząśnij – powiedział.
    
    Potrząsnęłam głową, wziął jeszcze nożyczki i odrobinkę skrócił to coś, co mu nie pasowało.
    
    - No ile?
    
    - Nic.
    
    - Dawid, nie rób jaj tylko dolicz sobie dojazd i dodatek niedzielny – prawie krzyczałam.
    
    - Nic, to na prezent na pa****tówę. Jak ona ma na imię?
    
    - Nie zmieniaj tematu! Eliza.
    
    - Daj jutro znać, czy Elizie się podobało – powiedział i zaczął składać swój sprzęt.
    
    - Dawid, bo się pogniewamy… – chciałam być groźna.
    
    - Proszę cię, Dorota, też parę rzeczy dla mnie zrobiłaś…, poza tym nie wypada nie przyjąć prezentu – zakończył.
    
    - Dzięki – powiedziałam i wyściskałam go „na misia”.
    
    Wyszedł, a ja w lustrze w przedpokoju podziwiałam nową siebie. Pozamiatałam w kuchni
    
    i, esemesując z Elizą czekałam na poniedziałek. Tajemniczo uprzedziłam ją, że efekty zrobienia jej zdjęcia będą jednak jutro i bez szaleństw zasnęłam w pościeli pachnącej jeszcze Elizą.
«12...9101112»