Mój syn Kamil. - Opowiadania Erotyczne

Mój syn Kamil.

... broniłam.Kamil całował mnie po szyi. Bładzil dłońmi po bluzce. Dotykał moich piersi.Podniecił mnie do tego stopnia,że sama zaczęłam dotykać jego męskości przez spodenki. Nie protestowałam,gdy zdjął mi bluzkę przez głowę. Gdy rozpial biustonosz. Gdy całował mnie po piersiach,a wolną rękę wysunął pod spudniczkę. Gdy zaczął jeździć palcami po majtkach. Nie protestowałam i wtedy,gdy z sunął swoje spodenki. Gdy skierował moją dłoń do swojego krocza.Trzymałam w niej jego penisa i go ruszałam.

  - Kamilll,,,Kamilkuu,,,, - wymamrotalam,bo właśnie z suwał że nie spudniczkę. - ummm,,,,ummmm,,,,ochch,,,Kamil - wymamrotalam,bo pozbawił moje ciało majtek

  Osunął się na kolana i rozchylił mi uda. Poczuła jego szorstki ale cudowny język na cipce.Dotykał mi jej delikatnie. Muskał mi ją końcem języka. Wpił się bardziej,co spowodowało,że zaczęłam głośno jęczęć. Stękać.

  Kamil odsunął głowę. Wstał. Przysunął moją do siebie i wzięłam mu do buzi. Boże! Ja to naprawdę robiłam.Ssałam penisa własnego syna! Namiętnie ssałam,pomagając sobie dłonią.

  Ale i ja odsunęłam głowę. Wtedy,Kamil położył mnie na plecach i położył się na mnie.Za wyłam jak wilczyca,bo go we mnie wprowadził. Zaczął mnie brać delikatnie,a potem to już bardzo stanowczo.

  Wygięłam plecy. Zaczęłam cała sie trząść. Miałam orgazm! Kamil też kończył. Wyszedł i sluscił się na mnie.

   To było naprawdę super.