1. W pracy po godzinach.


    Data: 09.09.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: I W O N A, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Mam trzydzieści osiem lat i uważam siebie,za przeciętną kobietę. Nie brzydką,ale też,nie jakaś tam nadzwyczajna piękność. Są tacy,którzy uważają,że jestem atrakcyjna. Być może,ale ja tak nie uważam. Jak większość ludzi w tym kraju,pracuję. Mieszkać,mieszkam sama. Nigdy nie miałam męża. Nie mam też dzieci,chociaż czasem żałuję. No cóż. Tak bywa.A chcę wam opowiedzieć,co mnie spotkało.Co mi się przytrafiło. Co się wydarzyło. I mam na imię Iwona.
      Przez cały boży tydzień pracowałam do późnych godzin. Nie raz z pracy wychodziłam po dwudziestej drugiej i jako ostatnia. Nie łudziłam się,że i w piątkowy dzień,uda mi się wyjść,choćby nie co ciut wcześniej. Miałam kupę roboty papierkowej z którą musiałam się uporać.
      Się działań więc za swoim biurkiem w papierzyskach i przed komputerem. Zaczynałam mieć dosyć i postanowiłam zrobić sobie przerwę. Ppszłam do pomieszczenia kuchennego,zrobić sobie mocnej kawy. Czekając aż się zagotuje woda,zaztanawiałam się ile czasu mi to jeszcze zajmie.
      Czajnik pstryknął. Za parzyłam sobie kawę i usłyszałam na korytarzu coś dziwnego. Jakby się ktoś po nim krząfał,a przecież główne wejście do budynku było zamknięte. Pomyslałam sobie,że to może szef podjechał,sprawdzić,jak mi idzie praca.
      Ale to nie był szef. Nie był to też,żaden z pracowników. Żadna koleżanka. To byli oni. Dwaj zamaskowani mężczyźni,którzy znaleźli mnie w kuchni. O mal nie upusciłam kubka,gdy ich zobaczyłam. W dodatku jeden z nich,trzymał w dłoni broń. Do tej pory nie ...
    ... wiem,czy była ona prawdziwa,ale się cholernie przestraszyłam.
     Ten drugi typ,odrazu mi zakomunikował,że jeżeli zrobię co powiedzą,to nic strasznego mi się nie stanie. Dodał,że od dawna mnie obserwowali,więc będzie lepiej dla mnie,jak będę posłuszna.No cóż. Jakoś płeć słabsza,wolałam być im uległa. Nie chciałam,by mi się cos stało.
     Ten pierwszy stwierdził,że podjęłam słuszną decyzję,nie stawiając oporu. Popatrzył na mnie,a następnie kazał mi zdjąć rzeczy. Ponaglił mnie,machając tą bronią.
      Zrobiłam to z nie smakiem i z strachem w oczach. Zdjęłam bluzkę. Spudnicę. Obaj stali. Gapili się na to,jak rozpinam biustonosz,odsłaniając pełnego,jędrne,okrągłe piersi.
      Pierwszy spojrzał i powiedział,że mam nie złe cycki i napewno potrafię zrobić z nich użytek.Zauwazyłam,że ten drugi,zdążył rozpiąć spodni. Kazał mi usiąść na krześle i pod szedł. Dodał,że takie usta jak moje nie mogą się marnować. Mówiąc to,zsunął spodnie i spodenki. Moim oczom ukazał się jego sterczący fiut. Bardziej się do mnie zbliżył. Chwycił mnie za włosy. Skierował głowę do siebie,mówiąc że mam go obciagnąć. Cóż mi było robić. Musiałam usluchnąć. Po chwili jego fiuta,miałam w ustach. Katem oka widziałam,że tamten tez już był nagi. Stanął obok. Byłam więc zmuszona,robić im loda na przemian. Raz jednemu. Raz drugiemu.Slyszalam od nich,że jestem cudowna. Że dobrze im obciągam. Że mam nie przestawiać. Dopiero po czasie pozwolili mi przestać i oddychalam głęboko. Oni za to,zaczęli poklepywać fiutami moje cycki. Drażnić ...
«12»