-
Nad stawem.
Data: 15.09.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Sylwester, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... zdanie. - Zejdziemy na dół. Tu jest taka ścieżka. - pokazałem palcem w znanym sobie kierunku. - Czemu nie. Ale musisz mi pomóc. Nie chciałabym spaść. Zacząłem schodzić i uwazalem,by się czasem nie potknęła o wystające korzenie. Z szedłem całkiem na dół. - Pomogę pani. Chwycilem ją za biodra. Ona położyła ręce na moje ramiona. Uniosłem ją lekko i przeniosłem. Gdy ja stawialem na nogi,za chwiała się i wpadła na mnie. Przylgnęła tak bardzo,że musiała poczuć mojego byczka. I tak chyba było. Pod szedłem do brzegu. Przy kucnąłem i zamoczyłem dłonią. Wyczulem,że jak na tę porę roku - czyli maj- woda ma przyzwoitą temperaturę. - Ma pani ochotę na kąpiel? - zaoytałem. - Woda nie jest taka zimna. - Hm. Nie bardzo. Nie mam stroju. - Też nie mam kąpielówek,a tu nikt nie chodzi. Tak mi się wydaje. A jakby nawet. To co z tego. - oznajmiłem. Z rzuciłem buty. Skarpetki. Spodenki i bluzkę. Byłem w bokserkach.Zamoczyłem stopy. Powoli zanurzałem się głębiej. Stanąłem po samą szyję w wodzie i spojrzałem na Martynę. Zdejmowala właśnie buciki. Zdjęła sukieneczkę. Była w zielonej zwykłej,normalnej bieliźnie. Podejmuje szła i zaczęła się zanurzać bardzo powoli. Wolniej niż ja to zrobiłem. Była tego samego wzrostu co ja i dołączyła do mnie. - Co dalej? - zapytał em cicho,bo poczułem,że zarzuciła ręce wokół mojej szyi. Przy sunęła się bardziej do mnie. Ocierała się swoim ciałem o mojego byczka,który się wyprężył. Moje ręce zaś,złapały ją za tyłek i zaczęliśmy się ...
... całować. - Chcesz go do środka? - zapytałem - Uhmmm. Martyna mocniej mnie objęła. Z sunąłem bokserski stając w rozkroku. Nie chciałem by opadły całkiem bo nie usmiechało mi się nurkować.Martyna zaś poderwała się do góry. Woda była naszym sprzymierzeńcem. Prawo fizyki.Oplotła moje biodra nogami i je skrzyżowała. Ja przesunałem materiał zasłaniający jej dziurkę. Zbliżyłem byczka i na sadziłem ją na niego. Krzyknęła,a echo rozniosła się do okoła. - Sylwekkk,,,,ummm,,,ale olbrzymmmm,,,,- wymamrotała. Woda pozwoliła mi na swobodne unoszenie Martyny w górę i opuszczanie ją na swojego fiuta. Wbijalem się cały. Martyna przy każdym ruchu,dodatkowo poruszała się znacznie biodrami. Brałem ją szybciej. Wprawdzie nie wiedziałem,czy mogę to zrobić,ale wstrzeliłem się w jej muszelkę. Martyna tuliła we mnie głowę.Z sunęła się i zaczęliśmy się powoli wynurzać. - Świetnie. Wszystko mam mokre przez ciebie. - Ja też - odpowiedzialne i nagle zdjął em mokre bokserki. Wykręcalem je,będąc nagi. - Śmiało. Martyna lekko się ociagając rozpięła biustonsz. Zdjęła majtki. Chwyciłem ja i przyciagnąłem do siebie. Od razu mi się podniósł i znalazł się w jej dłoni. Zacząłem obsypywać ją pocalunkami. Gnieść dłońmi tyłek. Martyna posuwała się przede mną na kolana.Aż mnie wykręciło,gdy mi wzięła do buzi i tak fenomenalni mi ssała.Potem wstała. Natychmiast ja odwróciłem. Obmacując jej cycki przesunąłem w stronę drzewka. Ona się nie znacznie pochylila i znowu zacząłem ją dymać. Stękała głośno,gdy ...