1. Dawid


    Data: 17.10.2025, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Lena, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Wiem,że dużo jest tu opowiadań o tematyce rodzinnej. Nie będę tu wnikała w to,czy są one prawdziwe? Czy też są one wymyślone. Nie do mnie należy,taka ocena.Pojawiłam się tutaj,po to,by dodać swoje opowiadanie. By przedstawić swoją historię. By ją opisać. I mam nadzieję,że będzie to składnię napisane,bo żadna zemnie pisarka i robię to pierwszy,tak naprawdę.
    
     Tak naprawdę mam na imię Lena. Niech was nie zmyli moje imię,bo jestem z krwi i kości Polką od urodzenia.Mam - prawie mam 40śći lat. Jestem osobą,powiedziałabym średniego wzrostu.Jestem dosyć zgrabna i nawet ładna. Tak przy najmniej o mnie mówią.Mam swój mały biznes i to mi wystarcza w zupełności.Samotnie też wychowuje syna. Prawie osiemnastoletniego Dawida.Jest on,przystojny jak dla mnie. I cały szkopół własnie w tym,że od pewnego czasu,działał na mnie inaczej.
    
     Mój syn,wywoływał wemnie uczucie podniecenia.Urochamial moje dodatkowe bodźce.Miewałam erotyczne fantazje,których nie mogłam się pozbyć.Myslałam o nim i nie mogłam przestać.
    
     Działo się tak,od tamtego wieczoru.Właśnie wtedy obudziło się wemnie to uczucie.Chęć bycia bardzo blisko syna. Bliżej,niż by się to komuś mogło wydawać.Właśnie wtedy,dotarło do mnie,że mój syn,to przecież dorastający mężczyzna,który mógłby mnie zaspokoić seksualnie. Dać mi to,czego nie mogli inni.Właśnie wtedy,przekonałam się,że syn jest w odpowiednim sposób obdarzony tam na dole.Właśnie wtedy,poraz pierwszy,zobaczyła go nagiego i nie mogłam zapomnieć tego widoku.
    
     Mijały kolejne ...
    ... dni,a ja wciąż myślałam tylko o Dawicie.Pogrążało mnie to coraz bardziej i bardziej.Rozumiała,że tak być dalej nie może i muszę coś z tym w końcu zrobić.Nie chciałam się dłużej męczyć. Udawać,że wszystko jest w porządku,a nie było.
    
     Nadszedł piątek. Pracę w swoim biurze skończyłam wcześniej i postanowiłam pojechać po syna do szkoły. Rzadko to robię,ale tym razem tak zrobiłam.Byłam trochę wcześniej,więc czekałam na Dawida,siedząc w samochodzie i zastanawiając się - co potem?
    
     Zauważyła,że uczniowie zaczęli opuszczać budynek. Po chwili zobaczyłam Dawida.Wyszedł z kolegami. Dostrzegł mój samochód,bo się z nimi pożegnał i przyszedł.Wsiad do samochodu obok mnie.
    
     - Cześć mamo.
     - Cześć synku. - odparłam.- Wiesz. Wcześniej dzisiaj skonczyłam i pomyślałam,,,
     - Spoko mamo. - wtrącił szybko.- Przy najmniej nie będę się tłuk zapchanym autobusem. - usłyszałam.
     
     Usmiechnęłam się do syna i znowu zadałam sobie pytanie - co dalej kobieto? Wreszcie włączyłam silnik i odjechałam z przed szkoły.Kierowałam się w kierunku naszego domu,a Dawid mnie kątem oka obserwował.Obcinał moje nogi,odsłonięte przez krótką spudniczkę. Moje uda.Obcinał moje piersi,skrywające się za obcisłą jasno czerwoną bluzką.
    
     Nie miałam żadnego planu,ale po drodze chciałam zrobić jakieś zakupy. Dawid nie miał nic przeciwko temu i podjechaliśmy pod supermarket. Wpakowaliśmy zakupy do bagażnika i pojechaliśmy do domu.
    
     - Dobra. Trzeba to wyładować. - powiedziałam gdy wjechałam już do garażu.
    
     Oboje ...
«12»