- 
        Moja kochana rodzina |
 Data: 22.10.2025, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: Borys, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
 To opowiadanie jest opowiadaniem po części fikcyjnym. Po części realnym. Wiem,że brzmi to trochę dziwnie,ale Takim opowiadaniem właśnie jest.Czego ono dotyczy?Mojej rodziny i mnie samego.Wiem,że takich opowiadań jest tu bardzo dużo,więc do piszę do tego arsenału jeszcze jedno. I na początek,zrlbię tutaj to,co robią na ogół wszyscy. Czyli są przedstawię. Mam na imię Borys. Niech was nie zmyli moje imię. Jestem z krwi i kości Polakiem.Mam 21den lat.Jestem - raczej średniego wzrostu.Przeciętna budowa ciała. Przeciętnie przystojny. Mieszkam z rodzicami i nie co młodszą Siostrą. Moi rodzice to Adam lat 46ść i mama Jadwiga lat 42wa. Mona siostra to Weronika lat 19 scie. Rodzice pracują. My się uczymy.Na pozór jesteśmy spokojną,ułożoną bez konfliktową rodziną. Staramy się by tak to właśnie wyglądało na zewnątrz.By znajomi rodziców i nasi znajomi,tak właśnie myśleli. Prawda o mojej rodzinie jest nie co inna.Bo musicie wiedzieć,że w moją rodzinę wkradło się coś,co nie powinno.Tym czymś jest wspólnym seks.Ja bzykam mamę. Tata siostrę.Ja siostrę. Tata mamę. Seks wymienny.Brzmi to może nie wiarygodnie,ale tak własnie jest. Zaczęło się to wszystko,stosunkowo nie dawno. W zasadzie to jakieś trzy miesiące wcześniej.Zapoczątkował to,mój seks z moją siostrą w sobotnie popołudnie,pod nieobecność,chwilową nieobecność naszych rodziców. Weronika w tamto popołudnie,w ciepłe zresztą popołudnie,paradowała po domu,nie co odważnie ubrana.Miała na sobie co prawda na sobie bluzeczkę,ale ... ... była ona naprawdę cienką i ledwo zakrywyła majteczki.Nie dało się też nie zauważyć,że przez tą bluzeczkę przebijały jej cycunie. Nie duże wprawdzie,ale za to pełnego,jędrne. Bez trudu zmieścił bym je w swoich dłoniach,co się też stało nie co później. Jak już wspomniałem było ciepło,więc sam nie miałem,na sobie zbyt wiele. Miałem tylko jasno - niebieskie spodenki,które wyraźnie podkreślały mojego fiuta.Wyraźnie odsttawał od całej reszty,choć tkwił jeszcze w stanie spoczynku. - Cholera. Ale ciepło.- oderwała się Weronika,gdy weszłam do naszego wspólnego wypoczynkowego pokoju,wnosząc dwie szklanki zimnego soku. - To dla Ciebie braciszku. - dodała stawiając na stoliku szklaneczkę a z drugą powędrowała na fotel. Usiadła na nim,a ja się mogłem przekonać,że ma na sobie,zwykłe,choć obcisłe białe majteczki.Aż cicho westchnąłem. - Jak Ci tak ciepło siostra,to się rozbierz - powiedziałem. - Chciałbyś. - Pewnie,że chciałbym. - odpowiedziałem,a Weronika obrzuciła mnie spojrzeniem. - Sam się rozbierz,jak jesteś taki mądry. - Jestem rozebrany.- odparłem siedząc na kanapie. - Chyba jednak nie jesteś. Nie do końca. Za brzmiało to prowokacyjnie,jak dla mnie. Spojrzałem na nią i powiedziałem. - Nie wiem jak dla Ciebie.Ale dla mnie to,żaden problem. - Akurat. Chyciałabym to zobaczyć. - Proszę bardzo. - palnąłem. Nie żartowałem.Poprostu zdjąłem bokserki i usiadłem na kanapie nago.Weronika wlepiła we mnie wzrok k chyba nie wierzyła,że to zrobiłem. - I co na to teraz ...