Pocałunek Martyny - Opowiadania Erotyczne

Pocałunek Martyny

... Było już jej mokro a ja co raz bardziej napalony. Położyłem ją i zsunąłem majtki od niej i zacząłem całować od głowy aż do cipki. Ona ciężko dyszała i pojękiwała. Swoją ręę położyła na moim fiutku i cotykała go i głaskała. Po chwili włożyła tam rękę i zaczęła jeździć po nim delikatnie go ugniatając. Przestałem ją pieścić i zsunąłem moje bokserki i żuciłem gdzieś pod ściane. Masowałą jeszcze przez chwile.

- Chcesz tego? Zapytałem głaszcząc ją po włosach.

- Tak chce ale... jeszcze tego nie robiłam. Wiem tyle co z pornosów - Powiedziałą, lekko się zawstydzając.

- Będę delikatny. - Powiedziałem, po czym pocałowałem ją w usta.

Zszedłem z niej i poszedłem do szawki po prezerwatywy. Założyłem i wytłumaczyłem jej co zrobię. Zacząłem znowu całować, zjeżdżając niżej aż do cipki która byłą już mokra. Zacząłem ją lizać, całować i ssać. Było jej dobrze. Czułem jak drży i jak pojękiwała. Podniosłem się i nacelowałem penisem na jej dziurkę. Włożyłem delikatnie pomagając sibie ręką. Jęknęła. Zacząłem w nią wchodzić dalej aż poczułem opór. Wróciłem i kiedy kolejnym razem poczułem opór to pchnąłem mocniej i przebiłem jej błonę. Ona syknęła z bólu i zobaczyłem jak łezki spłynęły po policzku.

- Już będzie dobrze, już nie będzie bolało. - Powiedziałem ścierając jej łezki z policzków.

- Dziękuje

Zacząłem śmielej w niej się poruszać, co raz szybciej aż zaczęła jęczeć głośniej. Zacząłem szybciej oddychać i czułem, że zbliżam się do końca. Przerwałem. Zacząłem całować znowu i ...

... ściskać jej piersi. Wróciłem do jej dziurki. Włożyłem znowu. Tym razem zarzuciłem jej nogi na swoje raniona. Poczułem zapach jej nóg, jej potu. Podjarałem się tym. Zacząłem pchać znowu i ściskać piersi patrząc w jej oczy które błądziły po mnie.

- Możesz przestać ? Powiedziała. Chce cię dosiąść.

- Zgoda. - powiedziałem i wyjąłem go z niej.

Zamieniliśmy się miejscami. Usiadła na mnie i rączką docelowała członka na swoją dziurkę. Włożyła i do końca usiadła. Zaczęła się podnosić, wpierw wolno potem co raz szybciej. Jej piersi podskakiwały co było podniecające. Rękoma podparła się na mojej klatce piersiowem i ugniatała ją. Widać było, że jest jej bardzo przyjemnie. Kiedy się zmęczyła przestała podskawikać tylko zaczęła pocierać się do przydu o mnie. Poczułem, że to ten moment. Zacząłem ruszać biodrami. Zaczęła pojękiwać. Tego było za wiele, wystrzeliłem. Całe nasienie wystrzeliłe w gumke. Poczuła to i doszła, wbijając paznokcie w klatke i odchylając się w tył. Opdała na mnie. Leżała przez chwile ciężko dysząc. Zszedła ze mnie.

- Musisz teraz wylizać go z nasienia - powiedziałęm ściągając gumke

- Dobrze - powiedziała, chwytając go

- Ssij go i wyliż - powiedziałem kładącj się wygodnie

Włożyła do buzi i possała. Wylizała go dokładnie. Połknęła wszystko mlaskając.

- Podobało się Martynko ? Powiedziałem uśmiechając się

- Bardzo - rzuciłą, całując mnie w usta

Ubraliśmy się i po raz kolejny odprowadziłem ją do drzwi. Na porzegnanie pocałowaliśmy się namiętnie w ...