Od szantażu do miłości 15.
Data: 18.04.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
Całowałem i lizałem jej cipkę,a ona jedną ręką zakrywała swoje usta a drugą ręką miętosiła swoje cycki i cały czas cichutko mruczała.Tą razom wytrzymała i nie puściła soków jak językiem coraz głębiej penetrowałem jej cipkę aż wreszcie pomału zaczęło lecieć z jej pipki aż ścisnęła mnie mocno nogami coś tam wykrzyknęła i poleciało z jej cipy. Zlizując jej soczki co chwila zerkałem na jej twarz,miała oczy zamknięte i ciężko oddychała,a po chwili otworzyła oczy i widząc że patrzę na nią zaczęła głaskać mnie głowie mówiąc; -" Dziękuję ci bardzo,nie wiedziałam,że tak się kochając może być tak cudownie"._ kładąc się obok niej zapytałem; -" Naprawdę nikt ci tak nie robił? ". -" Może to dziwne,ale nikt.Przed Sławkiem miałam chłopaka,ale oprócz pocałunków nic więcej było,a ze Sławkiem to tradycyjnie się kochamy". -" To my będziemy się inaczej kochać i zawsze spróbujemy inaczej.Możemy już teraz zacząć jak wypoczęłaś". -" Przepraszam ciebie,ale muszę się zbierać a chciałabym jeszcze szybki prysznic wziąć". -" I tak mnie zostawisz na parę dni?". -" Obiecuję,że jak Sylwia wyjedzie na studia i będę miała spirale to będę się z tobą kochać i poznawać seks". -" Aniu to jeszcze 2 miesiące do jej wyjazdu,nie wiem czy wytrzymam". _chcąc wstać musiała mnie ominąć a więc jak jedną nogą przekroczyła mnie i była okrakiem nad moim brzuchem to zatrzymałem ją nie pozwalając jej na przerzucenie drugiej nogi i wstania tylko musiała przysiąść na moim brzuchu gołą cipką, zbliżyła twarz do mojej twarzy ...
... ,pocałowała mnie i patrząc mi w oczy powiedziała; -" Krzysiu proszę puść mnie. Przecież dobrze wiesz,że nie możemy ryzykować żeby móc się dalej spotykać". _ spojrzałem na jej zegarek na ręce i powiedziałem; -" Dopiero jest 17,a więc masz jeszcze czas". -" Nie chcę tak jak wczoraj tuż przed nim wejść do domu. Wczoraj był zmęczony,a dzisiaj może już tak nie być i może coś zauważyć. Chyba,że już mnie masz dość i nie chcesz się więcej ze mną spotykać". -" Dobrze wiesz,że tego nie chcę. Chcesz świeże ręczniki czy mogą być te same co wczoraj miałaś". -" Jak są suche to mogą być te co wczoraj". -" Wiszą na sznurku w łazience". _ i ją puściłem, a ona po drodze wzięła swoje majteczki i poszła do łazienki z której wyszła po 10 minutach w samych majteczkach i skierowała się od razu do okna podnosząc do góry trochę żaluzje; -" Szkoda,że nie masz choć jednego okna na klatki schodowe". -" Też dzisiaj tego żałowałem". -" To mamy takie same spostrzeżenia". _ powiedziała to zakładając spodenki,a potem usiadła na tapczaniku koło mnie i biorąc mnie za rękę powiedziała; -"Przepraszam ciebie jeszcze raz,ale wiesz,że lepiej nie ryzykować. Ja już jeden błąd zrobiłam,ale na szczęście Sławek chyba nie zwrócił na to uwagi". -" Co takiego zrobiłaś" _ i wtedy zadzwonił telefon,po drugim sygnale kazała mi odebrać,a więc nagi poszedłem na przedpokój a Anka zaczęła szukać swojej podkoszulki w dużym pokoju,dzwonił Sławek,któremu po drodze z działki do domu zepsuł się samochód i dzwonił z jakiegoś sklepu,w ...