Bielizna cz 1
Data: 27.04.2019,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Lucjus, Źródło: Fikumiku
Witam. Na wstępie chciałbym wyjaśnić, że nie jest to moje opowiadanie tylko kiedyś je gdzieś znalazłem i wrzucam tutaj ponieważ go nie ma. Autora niestety nie kojarzę mam nadzieję, że się nie obrazi:) - Patryk, grzebałeś w moich rzeczach? Leżał w łóżku. Ciotka, o ch……. Przyjechała w nocy. Miała być dopiero jutro. Szybkie kroki dobiegały z korytarza, wyraźnie zmierzały do jego pokoju. Zakrył głowę kołdrą i udawał, że śpi. Po chwili tapczan ugiął się i przykrycie zostało ściągnięte z głowy. Piękna buzia w oprawie z brązowych, trochę potarganych włosów. Szlafrok, szczelnie opinający ciało, zawiązany w pasie. Mina raczej nierokującą dobrze. - Czego tam szukałeś? Jasny gwint, przecież w łazience suszy się jej brązowy Triumph, z którymi się wczoraj zabawiał. - Muszę do łazienki – próbował szybko wstać. Uważnie mu się przyglądała. Coś w jego gwałtownej reakcji ją zastanowiło. Popchnęła go na łóżko. - To porażka!! – Co teraz będzie? – Myślał przerażony. Wyszła, po paru sekundach była z bielizną w ręku przed nim. Bez słowa odwróciła się i zostawiła go samego. To było gorsze niż gdyby na niego krzyczała. Rodzice ich wyjazd za granice, atrakcyjna praca. Został sam w mieszkaniu. Przed wyjazdem rozmowa z ojcem. - Basia się tobą zaopiekuje. Będzie do ciebie zaglądać. Słuchaj jej. Za rok jak skończysz technikum, przyjedziesz do nas. Liczę na dobre oceny synku. Siostra ojca, słyszał, jak czasami w żartach ojciec mówił do niej, że jest wypadkiem przy pracy rodziców. Miała dwadzieścia parę ...
... lat. Była o piętnaście lat młodsza od niego. Brunetka z krótkimi włosami, bardzo zgrabna i zadbana. Nigdy nie nawiązał z nią bliższego kontaktu. Jakieś rozmowy o niczym, pytania o szkołę i tyle. Totalny luz, swoboda miał czas na wszystko. Naprawiał, a w zasadzie składał od podstaw motor, rozbitego Harleya. To była jego największa pasja. Ale w połowie października do domu przyszła Basia, rzuciła mu pod nogi torbę podróżna. - Pakuj się, będziesz mieszkał u mnie. I to szybko - Jej wyraz twarzy nie wróżył niczego dobrego. - Dlaczego? Sprawię tylko kłopot. - Z rodzicami rozmawiałam, są na tak. Byłam w szkole, rozmawiałam z nauczycielami. Położyłeś naukę na całego. Obiecałam Darkowi, że cię dopilnuje, a ty mi wmawiasz, że wszystko jest ok. - A, bo bym zapomniała, kluczyki od garażu poproszę. Tak, to był cios poniżej pasa. - Oddam, jak uznam, że zasłużyłeś. Kilka dni upłynęło nim się zaaklimatyzował. Wyrwany od napraw motoru nie potrafił zagospodarować czasu. Do dnia, gdy Basia zapomniała się i wyszła z pod prysznica nago do swojego pokoju. Zupełnie zapomniała, że ma w domu dziewiętnastolatka. Sama była zaskoczona. Okryła się ręcznikiem i przeszła do swojego pokoju bez słowa. Patryk siedział oniemiały. Cała złość za to, że musiał tu mieszkać, gdzieś się ulotniła. Nigdy nie biegał za dziewczynami i nie interesowały go. Uważał, że nie ma, o czym z nimi rozmawiać. Na próby zaczepek z ich strony nie reagował. Potrzeby emocjonalne zaspakajał jak każdy chłopak, w świecie fantazji. Po raz ...