1. Bielizna cz 1


    Data: 27.04.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: Lucjus, Źródło: Fikumiku

    ... zajęcia. Sądziłam, że latasz za dziewczynami, alkohol, a może narkotyki, jak inni. Nie wiedziałam, że nigdy nie byłeś z dziewczyną. Myślałam, że udajesz, dopiero te zapisy z monitoringu. Byłam zaskoczona. Nie wiedziałam jak mam się zachować. Patryk, mówiłam, że możesz ze mną rozmawiać poważnie. Twoja reakcja dzisiaj, taka niespodziewana. Nie chciałam cię prowokować, no może trochę. Ale nie było moim zamiarem cię krzywdzić, czy upokarzać. Naprawdę, bardzo cię przepraszam. Proszę zostań. Sam nie wiedział, czy widok brązowej bielizny spod rozpiętego szlafroczka, czy jej dotyk, zapach, obecność, czy też to, co mówiła, ale narastało to w nim od rana, przytulił się gwałtownie do niej. Niezdarnie próbował całować. Nie broniła mu, oddawała pocałunki. Przerwał i patrzył jej w oczy. - Jesteś taka śliczna. Nawet nie wiesz ile razy wyobrażałem sobie, że się z tobą kocham. Obiecuje, daje słowo, że będę się uczył tak jak chcesz, ale nie odrzucaj mnie. Zgodzę się na wszystko, proszę cię. Powiedz, że tak, że się zgadzasz. Basia słuchała go i była coraz bardziej, zdumiona jego zachowaniem. Wiedziała, że sama doprowadziła do tej sytuacji. Ten młody załzawiony chłopak, taki nieporadny, działał na nią, czuła, że wilgotnieje. Przytuliła go do siebie. Oparł głowę na jej piersiach, nieporadnie próbował ich dotykać. - Masz koleżanki, które na pewno chętnie będą się z tobą spotykać. - Dlaczego, ubrałaś tą brązową bieliznę? Powiedz mi prawdę, dlaczego? - Jak oglądałam zapis to byłam wściekła na ...
    ... ciebie. Twoja mina w łóżku rano, próba ukrycia bielizny. Chciałam ………. Sama już nie wiem. Bo mnie podniecało to, co z nią robiłeś. Nie wiedziałam, że jesteś prawiczkiem. I nie obrażaj się, jak tak mówię. Chciałam cię sprowokować, dlatego ją ubrałam. Wszystko potoczyło się nie tak. A czego ty się spodziewałeś? - Że wyzwiesz mnie od zboczeńców. Powiadomisz rodziców, nie wiem, co jeszcze. Nie byłem w stanie sobie nawet tego wyobrazić. Twoje wyjście bez słowa okazało się jeszcze gorsze. Nigdy nie zwracałem uwagi na dziewczyny. To ty wtedy, takim zachowaniem bez okrzyku zawstydzenia, czy czegoś takiego, mnie zaintrygowałaś. Potem, to się już potoczyło. Pytałaś, czy cię podglądałem? Próbowałem, ale przestałem jak pomyślałem sobie, co będzie jak mnie przyłapiesz? A, bielizna …. Wyobrażałem sobie jak ją zakładasz, jak ja, ją z ciebie zdejmuje, to przyszło nie wiem, kiedy i skąd. Marzyłem o takiej chwili, że pozwolisz się dotykać, ale nie myślałem, że to tak będzie wyglądało jak w kuchni. - I co teraz smarkaczu? - Nie wiem, naprawdę nie wiem. Cieszę się, że w końcu wyrzuciłem to z siebie i nie krzyczysz, nie wyzywasz. Ale co dalej? Nie chce robić tego znowu w garderobie. Chciałbym być z tobą, móc cię przytulać i całować. Robić z tobą to, na co mi pozwolisz. Jeżeli ty, tego będziesz chciała. Sam jestem zdumiony, że ci to mówię. Tulił się do niej, jak psiak szukający miłości u właściciela. - To chodź dokończymy śniadanie – potargała mu włosy – I co ja mam z tobą zrobić. Zeszli do kuchni. ...
«1...3456»