-
nasz rodzinny poranek
Data: 04.05.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: badmommy, Źródło: Fikumiku
... napełniać jego kubek. Stanęła dokładnie tak by ułatwić mi kontynuowanie naszej perwersyjnej zabawy. Ponownie wsunąłem dłoń, od tyłu, pomiędzy jej uda, majtki miała opuszczone jeszcze niżej, miałem więc łatwy dostęp do "mojej" cipki. -"czy ona sama je zsunęła ?" pytałem się w myślach, -" tylko kiedy?" Była w kroku taka bardzo mokra, to jasne...mamie też spodobała się ta ryzykowna zabawa i postanowiła ją nam urozmaicić. To było zupełnie w jej stylu. Bez wahania wsunąłem dwa palce głęboko w "moją" cipę, podczas gdy jej właścicielka pomału otwierała wieko kany. Piszę "moją cipę", bo mama sama...zwykle mawiała , gdy naszła ją ochota na sex: -"nie chcesz popieścić "swojej" spragnionej cipki?" Zdążyłem już nieźle w niej pokręcić paluchami gdy mama skończyła nalewać ojcu kawę. Mając w tej chętnie oferowanej mi cipce, wsunięte głęboko dwa palce, spróbowałam kciukiem pomasować jej wrażliwy guziczek. Starałem się zawsze dbać o to by i ona miała z naszych perwersyjnych gier jak najwięcej przyjemności. Nie chciałem dopuścić do tego by nasze zabawy stały się dla niej nieciekawe, wiedziałem że mama lubi niezwykłe miejsca, sytuacje, im więcej perwersji tym bardziej była podniecona i uległa. Wykorzystywałem to i zdobyłem nad nią przewagę. Tata mimo wieloletniego małżeństwa, był raczej konserwatywny... nigdy nie zrozumiał charakteru swojej żony, sex w jego wydaniu odbywał się zawsze w łóżku, przy zgaszonym świetle, był wypełniony długimi pieszczotami. Biedny tata, był przekonany że jego ...
... miłosne akty i kopulacja w małżeńskim łożu to jest to czego jego seksowna małżonka pragnie. Mama mawiała o nim "łóżkowy nudziarz", ona potrzebowała przygody , ryzyka, podniecały ją niezwykłe miejsca jak i sytuacje. Ja dbałem o to bym był tym który trafia w jej czułe punkty. Gdy tylko dotknąłem śliską od śluzu łechtaczkę... mama drgnęła mocno, nawet wylała trochę kawy na obrus. Wyprostowała się i szybko odeszła w stronę szafki kuchennej, była teraz za plecami ojca, wyciągała z niej jakieś niepotrzebne spodki. Starałem się by tata nie dostrzegł tego ze obserwuje mamę. Ta, stojąc ciągle za plecami męża, odwróciła się w moja stronę, w lekkim rozkroku, oparta pupą o kant blatu. Zwiewna sukienka oblepiała jej płaski brzuch, eksponując szerokie biodra, mocne uda i ten jej niezwykle wypukły wzgórek łonowy. Widziałem wyraz jej twarzy, chyba doprowadziła się do stanu wrzenia. Stała tak patrząc na mnie, przygryzała dolna wargę, w oczach miała coś szalonego, coś co "krzyczało" -"Bierz mnie, weź wszystko co mam do ofiarowania!" Z narastającym niepokojem, widziałem, jak jej dłoń chwyta spódnice, ta unoszona w górę, pomału odsłaniała kolana , potem uda, widziałem już zsunięte, poskręcane majtki, jeszcze chwila a ta kobieta pokaże mi swoje łono , pokaże mi je...stojąc tuż za plecami męża, a mojego ojca. Więcej perwersji nie moglem sobie wyobrazić, nie wiedziałem tylko czy to co się działo wywoływało u mnie większy strach przed ojcem czy potęgowało moje podniecenie. Ta jej twarz,ten jej prowokujący ...