Zabawy z Uczniami - Opowiadania Erotyczne

Zabawy z Uczniami

... przychodził w jeansach i koszuli. nie mogłem wytrzymać. Czasu było niewiele ale wysłełem mu sms "Teraz toaleta nauczycieli",gdzieś pod koniec pierwszej klasy liceum po około 3 miesiącach naszego związku odkryłem że Marka bardzo podnieca ryzyko, że ktoś odkryje nasz mały brudny sekret, dlatego zaproponowałem schadzki na terenie szkoły, w toalecie nauczycieli. Widziałem jak stękał z rozkoszy trzymając mojego chuja w ustach gdzy wiedział że za tymi drzwiami jego koledzy rozmawiają o nowych grach na konsole. Tamtego dnia spotkałem marka przed drzwiami toalety, rozejrzeliśmy się czy nikt nie widzi, a gdy weszliśmy do środka to przywarliśmy do siebie ustani.Całowałem go jak szalony tak mnie podniecał w tym garniturze. Jeździłem dłonią po jego plecach a on, niecierpliwy jak zawsze już zaczął rozpinać mi rozporek. Czasu było mało i mu pozwoliłem, dlatego w przeciągu minuty po tym jak znikneliśmy za drzwiami nauczycielskiej toalety, Matek klęczał przede mną i obciągał mojego twartego kutasa. Ssał go jakby nigdy nic innego nie robił. Był w tymm cudowny, każdy bez chwili wątpienia spuściłby mu się w usta ale ja wiedziałem że to mnie nie zaspokoji, odciągnąłęm go od mojej sterczącej pałki i szepnąłem

-Wydymam cię na szczęście.

Uśmiechnął się tylko suptelnie i zajął swoją ulubioną pozycję, czyli zaparł się rękami o umywalkę, mój młody zadziorny kochanek, wiedział że ja najbardziej lubiłem gdy siadałem na sedesie a on siadał mi na kolanach i całym ciężarem swojego ciała napierał ...

... na mojego penisa. Wiedziałem że nie ma czasu sięz nim droczyć, Poza tym podniecenie które wzbudzał we mnie w dodatku z lodzikiem który zrobił sprawiło że i tak praktycznie zdarłem z niego spodnie. Mocno złapałem go za kształtnę twardę pośladki I zaczęłem lizać za uchem. Zaczął się zwijać i jęczeć po cichu a ja wolną ręką nabrałęm mydła w płynie z dozownika i natarłęm mu tyłem, z palcami wchodzącymi tu i tam po czym zacząłem się zabierać do dziełą. Wstrzymał oddech gdy w niego wszedłem a poczem zaczął głośno oddychać, a ja zacząłem energiczniej poruszać udami. Jedną dłonią przycisnąłem mu głowę do lustra, zaparł się rękami o ścianę, a drugą powędrowałem między jego uda i zacząłem powoli walić mu konia. Pchnąłem mocniej tak że przywarłem klatką do jego pleców a on jęknął głośniej poczułem jak zacisnął pośladki. Zsynchronizowałem ruch ud z tempem walenia mu konia, i zacząłem zwiększać tępo, Zaczął oddychać do tępa po czym poczułem jak sztywnieje mu członek. Wolnym ramieniem oplotłem go wokół i chwyciłem za szyje poczułem że dochodzi Pociągnąłem go w tył, usiadłem na toalecie a on i padł mi na kolana, poczułem jak zalewa mi dłoń swoją ciepłą spermą, Wykonałem ruch biodrami nabijając go na mnie, i doszedłem jako dugi. Mięśnie zastygły w obezwładniającej rozkoszy. Markiem szarpnął spazm i zaległ jak bezwładny. Chętnie pomacał bym go jeszcze trochę ale czas nas naglił. Klepnąłem go w tyłem i pocałowałem w policzek. Ogarneliśmy się, wyszedłem jako pierwszy, teren był czysty, więc ...